Pogoń Manchesteru United za Marko Arnautoviciem bardzo szybko natrafiła na przeszkodę po tym, jak dyrektor sportowy Bolonii, Marco Di Vaio, stwierdził, że nie ma zamiaru sprzedawać swojego napastnika.
- Manchster United musi poszukać wzmocnień w ofensywie
- W ostatnim czasie Czerwone Diabły zainteresowały się Marko Anautoviciem
- Bolonie nie jest jednak zainteresowana sprzedażą swojej gwiazdy
Manchester United ma problem w ofensywie
Manchester United był mocno powiązany z 33-latkiem w ciągu ostatnich kilku dni, ponieważ Erik ten Hag chciałby mieć znacznie więcej opcji w ofensywie. Anthony Martial doznał kontuzji, która wykluczyła go na początku sezonu, podczas gdy Cristiano Ronaldo nadal naciska na odejście od klubu. Z Old Trafford pożegnał się już Edinson Cavani, a w kadrze pozostał w zasadzie tylko Marcus Rashford i Bruno Fernandes, który jednak bardziej traktowany jest w roli ofensywnego pomocnika aniżeli fałszywej dziewiątki.
Arnautović, który wcześniej grał w Premier League w barwach Stoke City i West Ham, mógłby zapewnić Manchesterowi United tak potrzebną głębię składu, gdyby tylko Bolonia zgodziła się na transfer swojej gwiazdy. Jednak na te spekulacje bardzo szybko zareagował Marco Di Vaio.
– To nie jest kwestia pieniędzy. Marko jest dla nas bezcenny za to, co reprezentuje z technicznego punktu widzenia oraz także za to, co daje naszemu klubowi w wielu innych aspektach. Chcemy nadal kontynuować z nim współpracę i wierzymy, że może być ona jeszcze bardziej owocna niż dotychczas – powiedział dyrektor sportowy Bolonii.
– Dużo się mówi o naszych zawodnikach, ale powtórzę, że jesteśmy przekonani, że zatrzymamy Marco w naszym klubie. Jest centralną postacią naszego projektu. Fakt, że zespół taki jak Manchester United interesuje się naszym zawodnikiem sprawia, że jesteśmy dumni – dodał.
Zobacz również: Były bramkarz Manchesteru United zagra w Boca Juniors
Komentarze