Białkowski mógł grać w topowych klubach. Miał oferty z Premier League i Serie A

Bartosz Białkowski po zakończeniu sezonu 2023/2024 postanowił zakończyć karierę. W rozmowie z portalem Meczyki.pl wyznał, że w przeszłości miał oferty z Liverpoolu i Interu Mediolan.

Bartosz Białkowski
Obserwuj nas w
Action Plus Sports Images / Alamy Na zdjęciu: Bartosz Białkowski

Liverpool i Inter Mediolan zgłaszali się po Białkowskiego

Bartosz Białkowski w wieku 37 lat postanowił przejść na piłkarską emeryturę. Bramkarz po wygaśnięciu kontraktu z Millwall odszedł z futbolu i jak sam przyznaje, nie chce wiązać swojej przyszłości z piłką nożną. Podczas swojej kariery najwięcej czasu, bo aż 18 lat spędził w Anglii, gdzie wyrobił sobie uznaną markę za ponad 300 występów na poziomie Championship.

POLECAMY TAKŻE

Na swoim koncie Białkowski ma występy w takich klubach jak Millwall, Ipswich Town, Notts County czy Southampton. W rozmowie z Janem Piekutowskim z portalu Meczyki.pl opowiedział, że jego kariera mogła wyglądać zupełnie inaczej. W przeszłości miał oferty m.in. z Liverpoolu oraz Interu Mediolan. W obu przypadkach transakcja nie doszła do skutku, lecz były reprezentant Polski wcale nie żałuje.

Gdy byłem w Górniku, dostałem ofertę z Interu Mediolan. Chcieli mnie wypożyczyć i wysłać na wypożyczenie powrotne do Zabrza. Tylko moim marzeniem zawsze była gra na Wyspach. Podpisałem kontrakt z dużą amerykańską firmą menadżerską, która naobiecywała mi kontraktów w Anglii. A ja podpisując kontrakt z Interem, musiałem podpisać też kontrakt z włoskim menedżerem. Więc to się wysypało – powiedział Bartosz Białkowski w wywiadzie dla portalu Meczyki.pl

Oglądaj skróty meczów Premier League

Trener bramkarzy powiedział mi tylko, że wpłynęła oferta z Liverpoolu. Southampton mnie jednak puścić nie chciało, odpowiedzieli, że nie jestem na sprzedaż. Ja też odchodzić nie chciałem. W tak młodym wieku byłbym trzecim, może czwartym wyborem w Liverpoolu, miałem karierę przed sobą, chciałem regularnie grać. Czy to był błąd? Może tak, ale ja nie żałuję. Czasu się nie cofnie – dodał były reprezentant Polski.

Białkowski zaliczył również jeden występ z orzełkiem na piersi. Adam Nawałka dał mu zagrać 45 minut podczas meczu z Nigerią w marcu 2018 roku. Co więcej, selekcjoner reprezentacji Polski powołał go na Mistrzostwa Świata w Rosji. Bramkarz przyznaje, że gdyby miał przywołać jeden moment ze swojej kariery, to byłby nim właśnie telefon od ówczesnego selekcjonera biało-czerwonych.

Komentarze