Dotychczas spekulowano o możliwym odejściu Bartosza Białka na wypożyczenie, jednak najprawdopodobniej do tego nie dojdzie. W obliczu nadchodzącego sezonu Wolfsburg chce zatrzymać Polaka w składzie – przekonuje Florian Plettenberg.
- Bartosz Białek stracił większość poprzedniego sezonu na skutek kontuzji zerwania więzadeł krzyżowych
- W trakcie bieżącego okna transferowego spekulowano o odejściu Polaka na wypożyczenie
- Wolfsburg zamierza zatrzymać 20-latka w składzie na zbliżający się sezon
Wolfsburg chce Bartosza Białka, szansa na regularne występy
Bartosz Białek nie zaliczy dotychczasowej przygody z Bundesligą do udanych. Z Polakiem wiązano ogromne nadzieje, jednak kontuzja zerwania więzadeł krzyżowych poważnie zastopowała jego rozwój. Na jej skutek utalentowany napastnik stracił większość poprzedniego sezonu.
Białkowi udało się wrócić na boisko w styczniu 2022 roku. Od tego czasu zaliczył łącznie 12 ligowych występów dla Wolfsburga, a tylko raz rozpoczął w wyjściowej jedenastce. Polaka stopniowo wprowadzano do gry, tak aby mieć pewność, że po ciężkiej kontuzji nie ma już ani śladu.
Białek przygotowuje się do sezonu z niemieckim klubem, jednak w trakcie letniego obozu skarżył się na problemy z kostką. Jego kłopoty zdrowotne sprawiły, że w mediach zaczęto spekulować na temat możliwego wypożyczenia. Przewijały się między innymi kierunki niemieckie oraz holenderskie.
Florian Plettenberg zapewnia natomiast, że 20-latek zostanie w obecnym klubie. Wolfsburg wiąże z nim poważne nadzieje i widzi go w roli zmiennika dla Lukasa Nmechy. Białkowi nie będzie łatwo o regularną grę, natomiast (jeżeli pozwoli na to zdrowie) z pewnością otrzyma szansę do pokazania swoich umiejętności.
Młodzieżowy reprezentant Polski zaliczył dotychczas 36 spotkań dla Wolfsburga, a jego dorobek wynosi 2 trafienia.
Zobacz również: Bayern potwierdził gwiazdorski zakup. Drugi najdroższy transfer w historii klubu!
Komentarze