Bayern wstrzymał działania dotyczące Dayota Upamecano
Bayern Monachium jest bardzo blisko wywalczenia mistrzostwa Niemiec. Przedstawiciel Bundesligi jednocześnie myślami są już przy budowaniu drużyny na kolejną kampanię. Ciekawe wieści na temat jednego z graczy przekazał serwis TodoFichajes.com.
Źródło ujawniło, że w ostatnich godzinach doszło do poważnych komplikacji w sprawie negocjacji między Bayernem a Dayotem Upamecano w sprawie przedłużenia kontraktu. Jest to o tyle ciekawe, że pierwotnie wydawało się, że nowa umowa dla piłkarza jest formalnością. Aktualnie twardy orzech do zgryzienia mają Max Eberl czy Christoph Freund.
Oglądaj skróty meczów Bundesligi
Fichajes.net przekazał, że kością niezgody są żądania finansowe. Nie jest żadną tajemnicą, że klub z Monachium jest w trakcie cięcia kosztów. W związku z tym Bayern niechętnie podchodzi do rozwiązania z podwyżką dla francuskiego zawodnika. Tymczasem pełnomocnicy zawodnika przekonują, że dzięki dobrej grze Upamecano zasłużył na poprawę sytuacji ekonomicznej.
Same zarobki to jednak nie jedyny kłopot. Drugi czynnik, pozostający kwestią sporną, to klauzula odstępnego w kontrakcie zawodnika. Aktualnie wynosi ona 120 milionów euro. Agenci gracza wykazują natomiast przekonanie, że to suma zbyt duża. W związku z tym wystosowano wniosek o jej obniżkę, co ma ułatwić piłkarzowi zmianę klubu w przyszłości.
26-letni gracz w tej kampanii wystąpił w 33 spotkaniach. Strzelił dwa gole i zaliczył jedną asystę.
Czytaj także: Tajemnicza misja Man City. Kto ma odbudować potęgę The Citizens?
Komentarze