Bayern przed laty stracił wychowanka. Teraz powalczy o jego powrót

Kenan Yildiz to nie tylko marketingowa twarz Juventusu, ale piłkarz, w którego klub naprawdę wierzy. Według "Tuttosport" Stara Dama nie zamierza go oddawać, mimo że zainteresowanie rośnie z tygodnia na tydzień, a do walki o jego transfer włączył się też między innymi Bayern Monachium.

Vincent Kompany
Obserwuj nas w
dpa picture alliance / Alamy Na zdjęciu: Vincent Kompany

Juventus wierzy w Yildiza, ale Bayern i kluby z Premier League nie odpuszczają

Kenan Yildiz zyskuje coraz większe uznanie – zarówno w Juventusie, jak i w reprezentacji Turcji, gdzie debiutował zanim został podstawowym zawodnikiem Bianconerich. Mimo młodego wieku (rocznik 2005) prezentuje dojrzałość, która czyni go jednym z największych talentów w Europie.

Młody napastnik nie ukrywa, że chciałby pozostać w Turynie przynajmniej jeszcze przez jeden sezon. Jego celem jest walka o scudetto i przygotowanie się do mistrzostw świata w znanym środowisku. Chce uniknąć konieczności adaptacji w nowym klubie, co mogłoby utrudnić rozwój.

Juventus również nie zamierza się z nim rozstawać, niezależnie od tego, czy uda się zakwalifikować do Ligi Mistrzów. Ewentualna sprzedaż byłaby rozważana dopiero przy ofercie przekraczającej 60 milionów euro, która gwarantowałaby czysty zysk.

Oglądaj skróty meczów Bundesligi

Do gry o młodego Turka włączył się też Bayern Monachium, który śledzi sytuację Yildiza od miesięcy. To właśnie z tego klubu przed laty gracz trafił do stolicy Piemontu. Zainteresowanie wyrażają także kluby Premier League, choć – jak zaznaczono – dopóki nie padnie konkretna, „niemożliwa do odrzucenia” propozycja, Stara Dama pozostanie niewzruszona.

Agent zawodnika, Jorge Mendes, jest aktywny i bada rynek, ale wie, że transfer młodego Turka wymaga naprawdę dużych pieniędzy. Juventus chce, by Yildiz był filarem nowego projektu – a nie jego ofiarą.

POLECAMY TAKŻE

Komentarze