- David de Gea pozostaje bezrobotny, odkąd wygasł jego kontrakt z Manchesterem United
- W środę pojawiły się plotki, jakoby usługami Hiszpana interesował się Bayern Monachium
- Florian Plettenberg ze Sky Sports zdementował jednak te doniesienia
Bayern nie zamierza sprowadzać de Gei
Bayern Monachium ma problem z obsadą bramki. Do Interu Mediolan najprawdopodobniej trafi Yann Sommer, z kolei Manuel Neuer wraca do pełni formy po zerwaniu więzadeł. Dlatego też Bawarczycy poszukują na rynku golkiperów.
W środę pojawiły się doniesienia, jakoby Die Roten interesowali się Davidem de Geą. Hiszpan pozostaje bezrobotny, odkąd wygasł jego kontrakt z Manchesterem United. Plotki były co najmniej intrygujące. Ostatecznie, przecież, 32-latek odszedł z Old Trafford, między innymi, przez słabą grę nogami. Trudno wyobrazić sobie bramkarza o takiej charakterystyce, broniącego akurat w Bayernie Monachium, przyzwyczajonym do stylu Neuera. Informacje te zdementował w czwartek Florian Plettenberg. Dziennikarz Sky Sports podał dwa główne powody decyzji mistrzów Niemiec. Nie sprowadzą de Gei, bo życzy sobie ogromnej tygodniówki, a do tego nie godzi się na bycie rezerwowym. Na Allianz Arenie nadal zamierzają stawiać na Neuera.
Oznacza to, że Hiszpan nadal poszukuje nowego pracodawcy. Niedawno w jego kontekście wymieniano też Galatasaray.
De Gea w minionym sezonie rozegrał 58 spotkań we wszystkich rozgrywkach. W 25 z nich zachował czyste konta.
Czytaj więcej: Mourinho naciska na pozyskanie pomocnika PSG.
Komentarze