Barcelona i PSG nie będą sobie przeszkadzać na rynku transferowym
FC Barcelona ma nóż na gardle, bowiem wraz z końcem roku dobiega końca okres rejestracji Daniego Olmo w rozgrywkach La Liga. Jeśli Duma Katalonii nie znajdzie sposóbu, aby ponownie zgłosić pomocnika do gry, niewykluczone, że gwiazdor zmieni klub.
- Flick i Lewandowski symbolami odrodzenia Barcelony
Według części mediów w umowie Olmo zapisana jest klauzula, która pozwala mu rozwiązać kontrakt, gdyby nie został zgłoszony do gry. Wobec tego pojawiły się informacje, że mistrz Europy znalazł się na liście życzeń m.in. Arsenalu czy Paris Saint-Germain.
Okazuje się jednak, że Barcelona porozumiała się z PSG ws. braku agresji między klubami na rynku transferowym. Dziennik Sport poinformował, że obie drużyny ustalili pakt, że nie będą sobie przeszkadząć w przeprowadzaniu transakcji. Oznacza to również, że francuski klub na pewno nie wykona żadnego kroku w stronę pozyskania Daniego Olmo.
Specjalny pakt jest wynikiem bardzo dobrych relacji pomiędzy Deco i Luisem Camposem, czyli dyrektorami sportowymi obu drużyn. Ponadto trenerem paryskiego zespołu jest Luis Enrique, który w przeszłości odpowiadał za wyniki Blaugrany.
Na chwilę obecną nie wiadomo jak zakończy się sytuacja z rejestracją Daniego Olmo. Ostatnie wieści z Katalonii sugerują jednak, że sprzedaż loży VIP za 100 milionów euro wystarczy, aby jeszcze przed końcem roku zarejestrować zarówno Olmo, jak i Pau Victora.
Komentarze