Araujo i de Jong na wylocie? Barcelona szuka pieniędzy
Barcelona po sezonie zamierza dokonać większych roszad w kadrze. Celem jest zwiększenie jakości wśród piłkarzy, którzy nie łapią się do wyjściowej jedenastki. Hansi Flick wytypował grono tych, którzy są nie do ruszenia, jednocześnie uchylając furtkę pod potencjalne odejścia. Pod znakiem zapytania stoi przyszłość takich graczy, jak Inaki Pena, Hector Fort, Pablo Torre czy Eric Garcia.
W planach Blaugrana ma wzmocnienia nazwiskami z najwyższej półki. Media łączą ją chociażby z Bruno Guimaraesem, Alexandrem Isakiem, Rafaelem Leao, Luisem Diazem czy Jonathanem Tahem. Za każdego z nich trzeba zapłacić potężne pieniądze, dlatego hiszpański gigant szuka możliwości zarobku. Oprócz wspomnianych wcześniej rezerwowych, w grę wchodzi również sprzedaż prawdziwych gwiazd, w tym Ronalda Araujo oraz Frenkiego de Jonga.
Zobacz również: “Milik z Napoli mógł trafić do Realu czy Barcelony”
Obaj generują duże zainteresowanie i mają sporą wartość rynkową. Araujo niedawno podpisał nową umowę, ale znalazła się w niej klauzula wykupu na wypadek decyzji o odejściu. Flick nieszczególnie ufa Urugwajczykowi, który z ławki rezerwowych przygląda się poczynaniom Pau Cubarsiego i Inigo Martineza. Zimą zabiegał o niego Juventus, ale do transferu nie doszło, gdyż Araujo zgodził się na przedłużenie kontraktu.
Choć de Jong wywalczył niedawno miejsce w pierwszym składzie, dalej nie przekonuje. Media uważają, że znacznie lepiej radzi sobie Marc Casado, który lepiej pasuje swoim stylem gry do systemu Barcelony. Holender w dalszym ciągu nie przedłużył umowy – jeśli nie zrobi tego do lata, Barcelona wystawi go na listę transferową.
Komentarze