- FC Barcelona wciąż nie zadecydowała, kto po sezonie zastąpi Xaviego Hernandeza
- Jako potencjalnych kandydatów wymieniano, między innymi, Hansiego Flicka, Thomasa Tuchela czy Roberto De Zerbiego
- Według dziennikarzy Independent, Blaugrana interesuje się także Rubenem Amorimem
Amorim niemal, jak Xabi Alonso. Kolejna wielka marka zainteresowana
Pod koniec stycznia Xavi Hernandez zaskoczył opinię publiczną. Katalończyk ogłosił, że wraz z końcem bieżącego sezonu opuści FC Barcelonę. Taki komunikat z miejsca rozpalił tamtejsze media do czerwoności. Dziennikarze koniecznie chcieli wiedzieć, kogo klub rozważa w roli zastąpienia Xaviego.
W minionych tygodniach pojawiło się w tym kontekście wiele nazwisk. Wydaje się, że Blaugrana poważnie rozważa angaże Hansiego Flicka, Roberto De Zerbiego czy Thomasa Tuchela. We wtorek Independent podał jednak kolejnego poważnego kandydata.
Mowa tu o Rubenie Amorimie. Nazwisko Portugalczyka nie powinno dziwić. Pracuje w lizbońskim Sportingu od 2020 roku i wykonuje tam świetną pracę. Już ma na koncie cztery trofea, w tym mistrzostwo kraju z sezonu 2020/2021. 39-latka wspomina się też w dyskusjach o nowych trenerach dla Liverpoolu FC i Bayernu Monachium. Oba te wielkie kluby priorytetowo traktują jednak Xabiego Alonso. Tymczasem według wspomnianego źródła, FC Barcelona stawia notowania Amorima wysoko w klasyfikacji wymarzonych następców Xaviego.
Czytaj więcej: Sędzia, który doprowadził do skandalu w La Lidze ukarany.
Komentarze