FC Barcelona prawdopodobnie nie będzie w stanie zrealizować jednego z transferowych celów, jakim było sprowadzenie Bernardo Silvy. Optymizm katalońskiego klubu studzi dyrektor naczelny Manchesteru City Ferran Soriano.
- Trener Barcelony Xavi Hernandez prawdopodobnie będzie musiał obejść się w tym sezonie bez Bernardo Silvy
- Dyrektor angielskiego klubu nie daje dużych szans na finalizację transferu
- Portugalczyk powinien wystąpić w dzisiejszym charytatywnym meczu na Camp Nou
Bernardo Silva raczej nie dla Barcelony
Bernardo Silva w środowy wieczór będzie miał okazję do występy na Camp Nou, ale przyjdzie mu zagrać w barwach Manchesteru City, choć od kilku tygodni jest nieustannie łączony z przenosinami do Barcelony. Kataloński klub nie zamierza rezygnować ze starań o jego pozyskanie, ale z każdym dniem szanse na finalizację transferu mocno maleją.
Sfinalizowanie transferu Portugalczyka jest skomplikowaną operację, bowiem uzależnione jest również od wytransferowania przez Barcelonę Frenkiego de Jonga. Holender jest jednak zdeterminowany do pozostania na Camp Nou, czego efektem byłby brak środków na dopięcie transakcji z udziałem Bernardo Silvy. A klub z Etihad Stadium oczekuje za swojego zawodnika 100 milionów euro.
Na kilka godzin przed rozpoczęciem środowego spotkania pomiędzy Barceloną i Manchesterem City w kwestii przyszłości portugalskiego zawodnika wypowiedział się również dyrektor naczelny angielskiego klubu Ferran Soriano. Jasno dał do zrozumienia, że szanse na przeprowadzenie tego transferu nie są duże.
– Ta historia miała wiele zakrętów, ale ostatecznie nigdy nie ruszyła z punktu wyjścia. Jest trochę za późno, aby mówić o przyjściach i odejściach – powiedział Soriano, cytowany przez Mundo Deportivo.
Spotkanie FC Barcelona – Manchester City rozpocznie się o godzinie 21:30.
Zobacz także: Duży transfer utkwił w martwym punkcie, Chelsea i Barcelona wciąż bez porozumienia
Komentarze