Leao nieosiągalny dla Barcelony?
Barcelona intensywnie latem monitorowała rynek skrzydłowych. Kandydatem numer jeden do wzmocnienia tej pozycji był oczywiście Nico Williams, łączony z nią jeszcze przed wyśmienitymi występami na Euro 2024. Wśród alternatyw wymieniano między innymi Rafaela Leao, który miał za sobą nieco gorszy okres na San Siro. Ostatecznie żaden z nich nie trafił do stolicy Katalonii, bowiem Blaugrana postawiła na transfer Daniego Olmo, który pochłonął znaczącą większość budżetu.
Sytuacja kadrowa Barcelony nie jest idealna, ale Hansi Flick radzi sobie z problemami. Regularnie stawia na wychowanków i próbuje odbudować nieco zapomnianych graczy. Kolejną szansę otrzyma Ansu Fati, który po przeciętnym wypożyczeniu do Brighton zdawał się być na wylocie. Media w dalszym ciągu rozpisują się jednak na temat potencjalnych wzmocnień ofensywy. Opcjami na skrzydło wciąż są Williams i Leao. Wyciągnięcie któregoś z nich nie będzie łatwe, a w przypadku Portugalczyka zdaje się wręcz niemożliwe.
Milan nie jest bowiem zainteresowany sprzedażą swojego gwiazdora. Barcelona otrzymała informację, że jedyną szansą na pozyskanie go jest aktywowanie klauzuli wykupu, która wynosi aż 175 milionów euro. To kwota, która znacząco przerasta jej możliwości finansowe. Jeśli Leao nie zaliczy kolejnego fatalnego sezonu i nie będzie naciskał na odejście, ten transfer na pewno się nie wydarzy. Blaugrana musi rozglądać się za tańszymi transakcjami, a takową z pewnością będzie wyciągnięcie z Athletic Club Williamsa.
Komentarze