Barcelona rezygnuje z transferów
Barcelona tego lata zdołała sprowadzić jedynie Daniego Olmo, którego przez długi czas nie mogła zarejestrować w rozgrywkach La Liga. Klub wciąż mierzy się z bardzo dużymi problemami finansowymi, które uniemożliwiają zdrowe funkcjonowanie. Ambitne plany transferowe muszą zostać odłożone w czasie, bowiem “Mundo Deportivo” i “Marca” sugerują, że nie ma funduszy na kolejne wzmocnienia. To ogromny kłopot dla Hansiego Flicka, bowiem kadra drużyny nie jest gotowa do rywalizacji na kilku frontach.
Od wielu miesięcy Barcelona planowała transfer Nico Williamsa, lecz ostatecznie postawiła na Olmo. Wciąż zabiegała o gwiazdora Athletic Club, natomiast ten ruch zbyt bardzo obciążyłby budżet. Rozglądano się za innymi opcjami do wzmocnienia skrzydeł, traktując taki ruch jako priorytet. Z czasem nastawiono się bardziej na zakup nowego środkowego obrońcy, a po kontuzji Marca Bernala założono konieczność sprowadzenia defensywnego pomocnika. Zdaje się, że Flick będzie musiał w większym stopniu postawić na wychowanków z akademii, gdyż kolejnych transferów przed zamknięciem letniego okienka nie będzie.
Ratunkiem dla Barcelony miała być umowa sponsorska z Nike, lecz jej podpisanie zostało odłożone w czasie. Joan Laporta spodziewał się, że uda się to załatwić dużo szybciej. W tej chwili najbardziej prawdopodobne jest, że Blaugrana nikogo już nie pozyska, a ewentualnych wzmocnień można spodziewać się po zamknięciu okienka. Wówczas pojawiłaby się szansa dla zawodników bez kontraktów z klubami. Takowym dalej jest chociażby Adrien Rabiot, traktowany jako alternatywa dla Dumy Katalonii.
Problemy Barcelony tuszuje dyspozycja w lidze. Po trzech kolejkach z kompletem punktów jest liderem tabeli. Nad Królewskimi ma pięć “oczek” przewagi, choć również jeden mecz rozegrany więcej.
Zobacz również: Media: Wisła rezygnuje. Młodzieżowy reprezentant Polski nie trafi do Krakowa
Komentarze