Jednym z transferowych celów Barcelony od dłuższego czasu jest sprowadzenie nowego lewego obrońcy, który pełniłby funkcję zmiennika dla Jordiego Alby. Z przenosinami na Camp Nou od pewnego czasu łączony jest Javi Galan, ale o przeprowadzenie transferu nie będzie łatwo. Na horyzoncie są bowiem dwa problemy.
- Javi Galan był jednym z kandydatów do wzmocnienia lewej strony defensywy Barcelony
- Dumie Katalonii może być jednak trudno sfinalizować transfer zawodnika Celty Vigo
- Na przeszkodzie stoją dwie kwestie – zainteresowanie innych klubów oraz kwota odstępnego
Galan nie dla Barcelony?
27-letni Galan jest jednym z najbardziej rozchwytywanych lewych obrońców, którzy aktualnie graja w La Lidze. Wpływ na to ma jego świetna forma prezentowana obecnie w Celcie Vigo, ale również w jego poprzednich klubach – Cordobie i Huesce. Swoimi występami zwrócił na siebie uwagę wielu innych hiszpańskich klubów, a także przedstawicieli Premier League.
Wśród klubów zainteresowanych Galanem jest także Barcelona, która widzi w nim odpowiedniego kandydata na dublera Jordiego Alby. Złą wiadomością dla katalońskiego klubu jest również fakt, że piłkarz znajduje się na celowniku Sevilli, do której chce go sprowadzić dyrektor sportowy Monchi.
Drugim problemem, który może stanąć na przeszkodzie w finalizacji transferu Galana do Barcelony jest kwota, jaką trzeba za niego wyłożyć. 27-latek jest związany z Celtą umową do 2026 roku, ale znajduje się w niej klauzula z kwotą odstępnego w wysokości 18 milionów euro. Na taki wydatek kataloński klub nie może sobie obecnie pozwolić.
W obecnym sezonie Galan rozegrał w barwach Celty 34 spotkania we wszystkich rozgrywkach.
Zobacz także: Brazylijczyk musi być! FC Barcelona i Real chcą nowych
Komentarze