Barcelona nie sprowadziła gwiazdora. Szatnia marzyła o jego transferze

Nico Williams był latem bardzo długo łączony z Barceloną. Ostatecznie strony nie dogadały się, a transfer został anulowany. Gwiazdor przyznaje, że Lamine Yamal i Alejandro Balde intensywnie namawiali go do zmiany zespołu.

Nico Williams i Lamine Yamal
Obserwuj nas w
fot. PRESSINPHOTO SPORTS AGENCY / Alamy Na zdjęciu: Nico Williams i Lamine Yamal

Yamal i Balde chcieli Williamsa w Barcelonie

FC Barcelona miała bardzo ambitne plany związane z letnim okienkiem transferowym. Hansi Flick liczył na wzmocnienia kilku pozycji, lecz ostatecznie musiał zadowolić się jedynie Danim Olmo. Blaugrana długo zabiegała o Nico Williamsa, a jego przybycie do Katalonii zdawało się być przesądzone. Skrzydłowy zaliczył świetny sezon w barwach Athletic Club, a podczas Euro 2024 znacząco pomógł reprezentacji Hiszpanii w zdobyciu trofeum. Jego transfer miał wiązać się z wydatkiem w postaci około 60 milionów euro, gdyż taką kwotę miał zapisaną w klauzuli wykupu.

  • Zobacz: Dlaczego nie mówiliśmy więcej o Lewandowskim?

Williamsa w Barcelonie chcieli kibice, ale także piłkarze. Ostatecznie ten ruch nie doszedł do skutku, choć zainteresowany był sam zawodnikiem. Rozbiło się o kilka kwestii, w tym głównie finanse. Po pozyskaniu Olmo Duma Katalonii nie mogła tak szybko zabezpieczyć kolejnych funduszy, a skrzydłowy oczekiwał zapewnienia, że zostanie zgłoszony do ligowych rozgrywek. Hiszpański gigant nie był w stanie tego zrobić, więc gwiazdor wybrał dalszą grę dla Athletic Club.

Po czasie Williams wspomina ten gorący okres. Zdradza, że na jego transfer do Barcelony naciskali koledzy z reprezentacji Hiszpanii – Lamine Yamal i Alejandro Balde. Obaj chcieli dzielić z nim szatnię w Katalonii.

– To wszystko było bardzo trudna, sytuacja skomplikowana. Na dodatek Lamine i Alejandro mi nie pomagali. Codziennie pisali, żebym do nich przyszedł, ale ostatecznie podjęliśmy z rodziną inna decyzję – wyjaśnił Williams w rozmowie z RTVE.

Komentarze