Christensen nie chce odchodzić z Barcelony
Barcelona poszukuje funduszy, które będzie mogła przeznaczyć latem na wzmocnienia. Hansi Flick chciałby w swojej drużynie Jonathana Taha, który ma być już nawet dogadany z hiszpańskim gigantem. Defensor Bayeru Leverkusen nie przedłuży wygasającej umowy i będzie dostępny w ramach wolnego transferu. Flick uważa, że to odpowiedni kandydat do jego systemu gry. Zanim dojdzie do finalizacji, najpierw Barcelona musi pozbyć się jednego ze swoich obrońców. Idealnym kandydatem do rozstania zdawał się być Andreas Christensen, który od wielu miesięcy jest poza grą.
Duńczyk swego czasu był absolutnie kluczowym elementem defensywy. Na początku tego sezonu doznał poważnej kontuzji i wciąż nie wrócił do gry. Flick postawił na duet Pau Cubarsi – Inigo Martinez, który znakomicie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Christensen jest w tym momencie dopiero piątym stoperem w hierarchii, gdyż bliżej gry są także Ronald Araujo i Eric Garcia.
Zobacz również: Tak mógłby wyglądać dialog Probierz – Lewandowski. Jak ze słynnego filmu
Wydawało się, że sam 29-latek będzie dążył do zmiany zespołu w poszukiwaniu regularnej gry. “Sport” twierdzi natomiast, że jego plan zakłada kontynuowanie kariery w Katalonii. Pragnie wypełnić obowiązujący do 2026 roku kontrakt. Ma jeszcze przed sobą rozmowę z Deco na temat przyszłości, ale Christensen na pewno nie będzie naciskał na odejście.
Barcelona wciąż myśli o jego sprzedaży. Jeśli okaże się to niemożliwe, wówczas najbliżej odejścia będzie Araujo, który zimą był intensywnie łączony z Juventusem.
Komentarze