Bakis zostaje w Górniku – transfer do Ankaragucu nie doszedł do skutku
Sinan Bakis miał być rozwiązaniem problemów ofensywnych Górnika Zabrze, ale jego pobyt w Ekstraklasie okazał się rozczarowaniem. Napastnik wypożyczony z Realu Saragossa nie zdobył ani jednej bramki w rundzie jesiennej, a jego styl gry często budził frustrację wśród kibiców.
W styczniu pojawiła się opcja skrócenia jego pobytu w Polsce i przenosin do Ankaragucu. Klub z drugiej ligi tureckiej, według mediów, był gotów przejąć część pensji napastnika i do kontraktu dodać opcję wykupu, której Górnik nie posiada. W pewnym momencie wydawało się, że transfer jest już dopięty. Ponadto był korzystny dla obu stron: Górnik pozbywał się zawodnika, który nie spełnił oczekiwań, a Bakis miałby szansę na nowy start w ojczyźnie.
Zobacz wideo: Boniek: Ekstraklasa jest ciekawa
Jednak gdy Bakis był już w Turcji, transfer został niespodziewanie anulowany. Hiszpańska prasa podaje, że Real Saragossa nie zamierzał zmieniać warunków wypożyczenia i oczekiwał, że Ankaragucu przejmie zobowiązania finansowe w takiej samej formie jak Górnik. Ostatecznie porozumienia nie osiągnięto, a zawodnik musiał wrócić do Polski.
Bakis dokończy sezon w Górniku, choć trudno oczekiwać, by jego rola w zespole się zmieniła. Jego powrót może nie być dobrze przyjęty w szatni, zwłaszcza po tym, jak zawodnik opuścił klub bez pożegnania się z kolegami. Jego przyszłość po zakończeniu sezonu pozostaje niepewna, ale wszystko wskazuje na to, że latem Saragossa ponownie będzie szukała dla niego nowego klubu.
Komentarze