- Robert Gumny notuje w Augsburgu sporo występów, ale pozostaje głównie rezerwowym
- Polak rozważa odejście do klubu, gdzie mógłby grać regularnie
- Mateusz Borek w programie Moc Futbolu wyjawił, że niemiecka drużyna oczekuje za Polaka aż osiem milionów euro
Gumny w “złotej klatce”? Augsburg żąda za niego sporych pieniędzy
Robert Gumny od połowy kwietnia pełni w Augsburgu jedynie rolę rezerwowego. Rzecz jasna, taki stan rzeczy nie podoba się ani zawodnikowi, ani jego otoczeniu, ani Fernando Santosowi. Sam reprezentant Polski rozważa ponoć odejście z niemieckiej drużyny, by znaleźć klub, w którym będzie etatowym członkiem wyjściowej jedenastki. To może być jednak cel niezwykle trudny do zrealizowania. Na ten temat wypowiedział się Mateusz Borek w programie Moc Futbolu.
– Z tego, co się orientuje, agenci Gumnego usłyszeli kwotę od Reutera, [dyrektora generalnego Augsburga – przyp. PP], kwotę – byłem nią zszokowany – ośmiu milionów euro. Czyli generalnie klub powiedział – przyniesiecie osiem milionów, proszę bardzo, droga wolna, można odjeżdżać z Augsburga, ale nie inaczej – wyznał dziennikarz.
Trudno spodziewać się, by znalazł się chętny za tę cenę. To może oznaczać dwa wyjścia: albo żmudną walkę z Augsburgiem o odejście na korzystniejszych warunkach, albo pozostanie w nim i bój innego typu – o odzyskanie miejsca na boisku.
Gumny wystąpił w tym sezonie w 28 spotkaniach Bundesligi. Zanotował w nich gola i dwie asysty. Portal Transfermarkt wycenia go na 3,5 miliona euro.
Czytaj więcej: Prezes Sassuolo wskazał prawdopodobny kierunek dla gwiazdy.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze