- Diego Simeone marzy o Hojbjergu
- Wygląda na to, że bardzo długie negocjacje pomiędzy Atletico Madryt a Tottenhamem zakończyły się fiaskiem
- Według Fabrizio Romano, Hiszpanie nie chcieli zawrzeć w umowie obowiązku wykupu
Albo na stałe, albo wcale – Spurs stawiają sprawę jasno
Atletico Madryt efektownie weszło w sezon. Mają na koncie siedem punktów z dziewięciu możliwych, a w miniony weekend rozbili w małych derbach stolicy Rayo aż 7:0. Do tego wszystko wskazuje na to, że Diego Simeone pozbył się zatrutego jabłka w postaci Joao Felixa, który niemal na pewno dołączy do Barcelony. Argentyńczykowi od początku okienka brakuje jednak środkowego pomocnika. Od kilku tygodni Rojiblancos negocjują z Tottenhamem w sprawie Pierre’a-Emile’a Hojbjerga. Wydawało się, że uda się domknąć operację w ostatni dzień okienka, ale nic z tego. Fabrizio Romano poinformował, że rozmowy zakończyły się niepowodzeniem.
Kością niezgody okazała się forma przeprowadzenia transferu. Spurs naciskali na zawarcie obowiązku wykupu, na co Atletico – ze względu na niezwykle rygorystyczne zasady finansowego fair play La Ligi – nie chce się zgodzić. Wydaje się zatem, że Cholo nie otrzyma swego wymarzonego wzmocnienia.
Hojbjerg w minionym sezonie rozegrał 44 spotkania we wszystkich rozgrywkach. Zanotował w nich pięć bramek i siedem asyst.
Czytaj więcej: Saudyjczycy gotowi pobić światowy rekord, by sprowadzić Salaha.
18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin
Komentarze