Od kilku dni w mediach goszczą informacje, że w grze o pozyskanie Jamesa Rodrigueza z Realu Madryt bierze też udział Atletico Madryt. Głos w tej kwestii zabrał prezydent Los Colchoneros, dając do zrozumienia, że Atletico chciałby pozyskać Kolumbijczyka, ale na razie nie prowadzi żadnych rozmów z władzami Królewskich na ten temat.
Reprezentant Kolumbii po dwóch latach spędzonych na wypożyczeniu w Bayernie Monachium wrócił do Realu, ale jak się okazuje, nie znajduje się w planach Zinedine’a Zidane’a na nową kampanii. Wygląda zatem na to, że James Rodriguez w nowym sezonie nie będzie bronił barw Los Blancos.
W ostatnim czasie najczęściej środki masowego przekazu przekazywały, że Kolumbijczyk może trafić do SSC Napoli. Kłopot w tym, że Real chce rozstać się z zawodnikiem na zasadzie transferu definitywnego. Z kolei klub z Kampanii ma plan, aby wypożyczyć piłkarza z opcją wykupienia, odmawiając uiszczania opłaty w wysokości 42 milionów euro od razu.
W gronie klubów zainteresowanych kolumbijskim pomocnikiem wymienia się też Atletico, ale prezydent stołecznego klubu w osobie Enrique Cerezo zakomunikował, że Atletico nie prowadzi żadnych rozmów z Realem ws. ewentualnej transakcji.
– Atletico jest zainteresowane pozyskiwaniem zdolnych zawodników, a na pewno do tego grona zalicza się James Rodriguez, ale nie prowadzimy na ten temat żadnych rozmów z obecnym klubem zawodnika – mówił sternik Rojiblancos.
Komentarze