Atletico Madryt rozważa sprzedaż Alvaro Moraty

Atletico Madryt planuje przeprowadzenie rewolucji w ofensywie. Latem na listę sprzedażową może więc trafić Alvaro Morata, który nie gra na wymaganym poziomie. Będzie to najlepsza okazja, by zarobić na rozstaniu jakiekolwiek pieniądze.

Alvaro Morata
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Alvaro Morata
  • Atletico Madryt myśli o sprzedaży Alvaro Moraty
  • Hiszpański napastnik zdobył w tym sezonie dziewięć bramek w 32 występach
  • Wśród potencjalnych następców Moraty wymienia się Marcusa Thurama i Paulo Dybalę

Atletico rozczarowane dyspozycją Moraty

Obecny sezon nie układa się dla Atletico Madryt zbyt dobrze. Zespół, który ma ambicję dotrzymywania kroku Realowi Madryt i FC Barcelonie, nie ma tym razem pewnego miejsca w czołowej trójce. Ponadto, “Los Rojiblancos” wyjątkowo szybko wypisali się z walki o Ligę Mistrzów, a zajęcie czwartego miejsca w grupie poskutkowało brakiem gry na wiosnę w rozgrywkach pucharowych.

Po raz kolejny w Madrycie zawodzi gra ofensywna. Zimą Atletico rozstało się z Joao Felixem, który trafił na wypożyczenie do Chelsea, a po sezonie może przenieść się tam na stałe. Londyńczycy zamierzają podjąć próbę transferu definitywnego. Pod znakiem zapytania stoi także przyszłość Alvaro Moraty. Władze Atletico nie są zadowolone z jego mizernej dyspozycji strzeleckiej, przez którą w ostatnim czasie stracił miejsce w wyjściowej jedenastce. Na ławce rezerwowych rozpoczął on mecze z Athletic Bilbao i Realem Madryt.

Hiszpański napastnik może trafić latem na listę sprzedażową. Atletico zamierza przeprowadzić rewolucję w ofensywie i celuje w takie nazwiska, jak Marcus Thuram czy Paulo Dybala.

Zobacz również:

Tebas wymusza zmiany w Barcelonie. “Nie będzie mogła pozyskać piłkarzy”
Xavi

Szef La Ligi straszy Barcelonę brakiem transferów Barcelona powoli wygrzebuje się z problemów finansowych, które powstały w dużej mierze za kadencji poprzedniego prezydenta. Dowodzący aktualnie klubem Joan Laporta, próbuje odbudować silną pozycję drużyny. Sytuacji nie ułatwia Javier Tebas, który narzuca Barcelonie rygorystyczny limit płacowy. Przez to występują problemy z rejestrowaniem zawodników. W zimowym oknie transferowym

Czytaj dalej…

Komentarze