Brazylijczyk opuści Liverpool po zaledwie jednym meczu. Wyjawił preferowany kierunek

Arthur Melo trafił na wypożyczenie do Liverpoolu we wrześniu minionego roku. Brazylijczyk rozegrał tylko jedno spotkanie i wyjawił, że nie pozostanie na Anfield Road. Co ciekawe, zdaje się też nie wiązać przyszłości z Juventusem, z którego przeniósł się do Anglii.

Arthur Melo
Obserwuj nas w
PressFocus Na zdjęciu: Arthur Melo
  • Arthur Melo został wypożyczony do Liverpoolu we wrześniu ubiegłego roku
  • Wypożyczenie okazało się fiaskiem. Kontuzja, ale też kiepska postawa na treningach sprawiły, że Brazylijczyk rozegrał tylko jedno spotkanie dla The Reds
  • 26-latek wyznał, że chciałby wrócić do La Ligi

“Mam nadzieję, że pożegnam się z Liverpoolem na boisku”

Arthur Melo od przybycia do Europy w 2018 roku szuka swojego miejsca. W Barcelonie nie odnalazł się w roli następcy Andresa Iniesty, a po zaledwie dwóch sezonach klub zdecydował się wymienić, młodego wówczas, Brazylijczyka, na Miralema Pjanicia. Kolejne dwa lata w Juventusie również należy spisać na straty. We wrześniu ubiegłego roku Liverpool potrzebował pilnie wzmocnić swoją drugą linię, więc zdecydował się na roczne wypożyczenie pomocnika z opcją wykupu.

Tu, jednak, 26-latek ponownie zaliczył fiasko. Zadebiutował szybko, bo we wrześniowym meczu The Reds z Napoli (1:4). Wówczas nie mógł wiedzieć, że był to prawdopodobnie jego jedyny występ w czerwonych barwach. Doznał poważnej kontuzji, przez którą przeszedł operację. Ta wykluczyła go z gry aż do końca lutego. Od tamtej pory nie wrócił jednak do łask Juergena Kloppa. Niedawno Arthur wyznał, że nie zostanie na Anfield Road.

Jestem gotowy na nowe wyzwanie. Mam nadzieję, że pożegnam się z Liverpoolem na boisku, rozgrywając jakieś minuty. Chcę podziękować fanom, klubowi i Kloppowi, którzy zawsze traktowali mnie dobrze. Czuję się teraz bardzo dobrze. La Liga mogłaby być dla mnie odpowiednią opcją – powiedział pomocnik. W barwach Barcelony sięgał po mistrzostwo Hiszpanii, a także krajowy superpuchar.

Nie wiadomo jeszcze, który z zespołów hiszpańskiej ekstraklasy byłby skłonny złożyć Arthurowi propozycję. Wcześniej, jednak, musi on dojść do porozumienia z Juventusem. Bo nikt, poza Realem Madryt, nie pozwoli sobie na zapłacenie za niesprawdzonego pomocnika kilkunastu milionów euro, których Stara Dama będzie wymagać od potencjalnego kupca.

Czytaj więcej: Ancelotti bez pomocnika na hit z Manchesterem City.

18+ | Graj odpowiedzialnie! | Obowiązuje regulamin

Komentarze