W poniedziałek Everton pokonał Arsenal 2:1. Jedną z bramek w tym meczu strzelił Richarlison. Występ Brazylijczyka na tyle urzekł menagera Arsenalu, że ten chciałby go w swojej drużynie.
- Arsenal planuje przyszłość bez Alexandre’a Lacazette i Pierre-Emericka Aubameyanga
- Do transferu miałoby dojść latem
- Brazylijczyk ma ważny kontrakt w Evertonie do 2024 roku
Zauroczył Artetę
Richarlison ostatnie spotkanie przeciwko Arsenalowi mógł skończyć z hat-trickiem jednak VAR nie uznał mu dwóch bramek i musiał zadowolić się jednym trafieniem. Jednak nie sprawiło to, że jego występ nie został doceniony. Niewiarydodne wrażenie zrobił on na Mikaelu Artecie, który widział by go w swoim składzie latem.
Coraz głośniej mówi się o tym, że to będzie ostatnie pół roku Alexandrea Lacazetta i Pierre-Emericka Aubameyanga. Kanonierzy bedą zatem potrzebować wzmocnień w ataku. Richarlison wydaje się być idealną opcją. To napastnik potrafiący grać kombinacyjnie czyli tak jak lubi Arteta. A Everton staje się dla niego zbyt małym klubem.
Tanio nie będzie
Brazylijczyk do The Toffees dołączył latem 2018 roku z Watfordu za 35 milionów funtów, które wzrosły do 50. Teraz o takiej cenie mowy być nie może. Arsenal jeśli faktycznie będzie chciał go u siebie będzie musiał wyłożyć ogromne pieniądze. Klubami, które też mają Brazylijczyka na oku są PSG i Real Madryt.
Richarlison podczas dotychczasowego swojego pobytu w Evertonie rozegrał 129 spotkań, zdobywając w nich 45 goli i 11 asyst. W tym sezonie ma 6 bramek w 13 spotkaniach.
Czytaj także: Everton – Arsenal: Goodison Park w euforii! Cudowny gol pogrążył londyńczyków
Komentarze