Choć Martin Odegaard najchętniej wróciłby do Realu Sociedad, drugą połowę sezonu spędzi prawdopodobnie na Emirates Stadium.
Transfer 22-latka jest coraz bliżej. Po połowie sezonu z rzadkimi szansami na grę od Zinedine’a Zidane’a, Norweg poprosił o transfer. Klub i zawodnik doszli do kompromisu i Odegaard wzmocni Arsenal.
Nieudany powrót
Martin Odegaard miał spędzić na wypożyczeniu w Realu Sociedad dwa sezony. W barwach baskijskiej ekipy rozegrał fenomenalną pierwszą połowę zeszłego sezonu. W samej lidze na półmetku rozgrywek mógł popisać się czterema bramkami i pięcioma asystami. Do tego mocno przyczynił się do awansu Realu Sociedad do finału Pucharu Króla. W pięciu meczach w tych rozgrywkach zanotował trzy bramki i tyle samo asyst. Przez wielu ekspertów uznawany był za jedną z najjaśniejszych postaci LaLigi, bo poza liczbami był też głównym reżyserem gry zespołu. Po przerwie spowodowanej pandemią, skuteczność Odegaarda skończyła się i dopisał sobie do konta tylko jedną asystę. Norweg prezentował się słabiej, ale też mierzył się z kontuzją.
Postawa pomocnika na tyle zaimponowała Zinedine’owi Zidane’owi, że ten postanowił skrócić wypożyczenie Norwega i sprowadzić go do Madrytu. Francuz obiecywał zawodnikowi sporo minut, ale ostatnie pół roku było dla Odegaarda rozczarowujące. Wystąpił łącznie w dziewięciu spotkaniach w barwach Królewskich, spędzając na boisku 367 minut. Na początku tej kampanii także cierpiał z powodu różnych kontuzji, ale liczba szans, jaką dostał od Zidane’a, jest uwłaczająca. Z tego powodu 22-latek poprosił klub o styczniowy transfer.
Wielki klub Premier League zamiast powrotu na stare śmieci
Martinowi Odegaardowi marzył się powrót do Realu Sociedad, a i baskijski klub z otwartymi ramionami przyjąłby Norwega w swoich szeregach. Kością niezgody okazała się opcja wykupu, o której włączenie do umowy wnosili włodarze Txuri-urdin. Real Madryt nadal uważa Odegaarda za przyszłość swego klubu, więc się na to nie zgodził. Arsenal nie naciskał na tę opcję i chce wypożyczyć pomocnika do końca obecnego sezonu. Za tą opcją optowali włodarze Królewskich, dla których Arsenal jest lepszą opcją niż Real Sociedad czy Ajax, który również interesował się ich zawodnikiem.
W barwach Kanonierów na pozycji najbliższej Martinowi Odegaardowi rozkwitł ostatnio Emile Smith Rowe, ale w Londynie i tak Norweg dostawałby więcej szans niż w Madrycie.
Według AS-a, sfinalizowanie transferu znajduje się na dobrej drodze, potwierdza to też sprawdzone źródło związane z Arsenalem, TheAFCBell.
Komentarze