Jesper Lindström spisuje się świetnie reprezentując Eintracht Frankfurt. Duńczyk wzbudził już zainteresowanie silniejszych klubów.
- Eintracht może liczyć na spory zastrzyk gotówki w zimowym oknie transferowym
- Pozyskanie piłkarza niemieckiego klubu rozważają trzy ekipy
- Kwota miałaby wynieść około 30 milionów euro
Premier League albo Bundesliga
Eintracht z powodzeniem radzi sobie w tym sezonie. Drużyna z Frankfurtu zachowuje szansę na udział w 1/8 finału Ligi Mistrzów na kolejkę przed końcem fazy grupowej. Na krajowym podwórku też jest dobrze. Eintracht znajduje się na czwartym miejscu w tabeli Bundesligi. Udział w tym ma Jesper Lindström, który w lidze niemieckiej strzelił już pięć goli.
Duński ofensywny pomocnik notuje wyraźny progres względem poprzedniej kampanii. Sezon wcześniej też strzelił pięć goli. Wówczas rozegrał jednak 29 meczów, a teraz tylko 10. 22-latek doświadczenie zbiera w Lidze Mistrzów. To nie umknęło uwadze silniejszych klubów, niż Eintracht. Lindström może liczyć na zainteresowanie z Premier League oraz ze strony gigantów Bundesligi.
22-latka obserwuje Arsenal. Kanonierzy od kilku okienek transferowych sprowadzają młodych i już zdolnych graczy, więc Lindström mógłby się nieźle odnaleźć w drużynie Mikela Artety. W Londynie muszą być jednak świadomi konkurencji. Taką jest Borussia Dortmund i RB Lipsk, które także zastanawiają się nad transferem 22-latka. Być może już zimą. Eintracht na wszelki wypadek wycenił swojego gracza. Trzeba za niego zapłacić 30 milionów euro.
Czytaj także: Olkiewicz w środę #35. Jak zarzyna się prestiż i siłę Pucharu Polski
Komentarze