Arsenal ma świadomość swoich ograniczeń. Skupi się na innym reprezentancie Anglii

Declan Rice
Obserwuj nas w
fot. PressFocus Na zdjęciu: Declan Rice

Z uwagi na ograniczenia finansowe Arsenal nie włączy się do walki o Jude Bellinghama. Na szczycie listy życzeń lidera Premier League nieustannie pozostaje Declan Rice, który latem opuści szeregi West Hamu United.

  • Arsenal planuje latem przeprowadzić hitowy transfer do środka pola
  • Celem numer jeden pozostaje Declan Rice
  • Kanonierzy mają świadomość, że nie wygrają rywalizacji o Jude Bellinghama

Arsenal stawia na mniej rozchwytywanego reprezentanta Anglii

Arsenal ma w tym sezonie szansę na zdobycie długo wyczekiwanego mistrzostwa Anglii. Władze Kanonierów chcą, aby nie był to jednorazowy skok, tylko regularność. Aby na stałe włączyć się do walki o najwyższe cele konieczne jest przeprowadzenie jakościowych transferów. W obozie londyńczyków panuje świadomość, że największe braki są w środku pola. Priorytetem na lato jest właśnie transfer pomocnika.

Kanonierzy są gotowi rozbić bank na gwiazdę Premier League. Na szczycie listy życzeń znajduje się bowiem Declan Rice, za którego West Ham United chce otrzymać nawet 100 milionów euro. Reprezentant Anglii zakomunikował, że latem jest gotowy na postawienie kolejnego kroku w swojej piłkarskiej karierze i dołączenie do klubu z czołówki. Faworytem w tym wyścigu długo pozostawała Chelsea, lecz obecnie to Arsenal ma największe szanse na przeprowadzenie hitowego transferu.

Jednocześnie londyńczycy wyłączają się z walki o Jude Bellinghama. Władze klubu wiedzą, że nie są w stanie konkurować na poziomie finansowym. Borussia Dortmund oczekuje za swojego lidera aż 150 milionów euro. Ta kwota nie odstrasza Liverpoolu i Manchesteru City, którzy chcą mieć go u siebie. Oba kluby są w stanie zagwarantować zawodnikowi większe pieniądze niż Arsenal, dlatego ten transfer na pewno nie doszedłby do skutku.

Zobacz również:

Southampton stawia na tymczasowego trenera. Spróbuje utrzymać zespół w Premier League
Southampton

Southampton wreszcie rozwiązał kwestię szkoleniowca, który poprowadzi zespół do końca sezonu. Będzie nim Ruben Selles, czyli dotychczasowy asystent. Hiszpan przekonał władze klubu i otrzymał spory kredyt zaufania – informuje Fabrizio Romano. Tymczasowy trener zapracował na zaufanie Southampton znalazł się w bardzo trudnej sytuacji. Po mizernym początku sezonu pracę stracił Ralph Hassenhuttl, którego zastąpił Nathan Jones.

Czytaj dalej…

Komentarze