- Niedawno Carlo Ancelotti przedłużył swoją umowę z Realem Madryt
- Włoch miał po sezonie związać się z reprezentacją Brazylii jako pierwszy zagraniczny selekcjoner
- Doświadczony szkoleniowiec zabrał głos w sprawie tych doniesień
“Każdy wiedział, że rozmawiałem z byłym prezesem federacji”
Pod koniec 2023 roku Real Madryt podzielił się ze swoimi fanami świetnymi wieściami. Dotychczasowy kontrakt Carlo Ancelottiego obowiązywał tylko do końca sezonu. Wydawało się jasne, że latem doświadczony Włoch odejdzie z Santiago Bernabeu. Florentino Perez postanowił jednak przedłużyć współpracę aż do 30 czerwca 2026 roku.
To o tyle niespodziewane, że od długich miesięcy tajemnicą poliszynela były negocjacje Ancelottiego z federacją brazylijską. Niektóre wypowiedzi osób postronnych zdradzały wręcz, że obie strony doszły już do porozumienia. Z tego powodu reprezentacją Brazylii od lipca rządzi tymczasowy selekcjoner – Fernando Diniz.
Włoski trener postanowił ostatecznie zabrać głos w tej głośnej sprawie.
– Prawda jest taka, że każdy wiedział, że utrzymywałem kontakt z byłym prezesem CBF, Ednaldo Rodriguesem. Chcę mu podziękować za wyrażone zainteresowanie. To był wielki honor, byłem z tego powodu bardzo dumny – powiedział Ancelotti. Co ciekawe, podpisał on nowy kontrakt z Królewskimi na krótko po tym, jak Rodrigues stracił posadę. – To zawsze było jasne, że wszystko zależy od mojej sytuacji w Realu Madryt. Chcę, żeby to było jasne – to była moja pierwsza opcja. Rodrigues nie jest już prezesem, ale okazał mi dużo uczucia. Dziękuję mu za to. Skończyło się jednak tak, jak chciałem – zostaniem tutaj – dodał szkoleniowiec.
Królewscy rozpoczną 2024 rok od środowego spotkania z RCD Mallorcą w ramach 19. kolejki La Ligi.
Zobacz też: Gigant dołącza do wyścigu po rewelację jesieni w Bundeslidze.
Komentarze