Sebastien Haller utrzymuje świetną formę i wkrótce może zmienić otoczenie. Krążą plotki, że po jego usługi zgłosił się już Inter Mediolan, ale obie strony nie mogą dojść do porozumienia. Nerazzurri nie są jedyni w wyścigu po usługi 27-latka, co może wykorzystać inny klub, który też poluje na napastnika Ajaksu.
- Sebastien Haller może zmienić klub w letnim oknie transferowym
- Napastnik Ajaksu imponuje formą, co nie uchodzi uwadze europejskim gigantom
- Po 27-latka zgłosił się Inter, ale pojawiły się komplikacje, które grają na korzyść angielskich drużyn
Haller na liście życzeń gigantów
Sebastien Haller zdobył więcej goli w fazie grupowej Ligi Mistrzów niż Robert Lewandowski i wydawało się, że wraz z Ajaksem awansuje do ćwierćfinału. Na nieszczęście zespołu prowadzonego przez Erika ten Haga, to piłkarze Benfiki wywalczyli awans do kolejnej rundy.
Wraz z odpadnięciem z elitarnych rozgrywek, we Włoszech pojawiły się informacje o wstępnych rozmowach Interu Mediolan z otoczeniem napastnika. Dziennikarze La Gazzetta dello Sport również to potwierdzili, ale z najnowszych raporów wynika, że kością niezgody mogą okazać się pieniądze.
Aktualny pracodawca napastnika oczekuje, co najmniej 40 mln euro. Podobno Nerazzurri nie planują wydawać takiej kwoty, myśląc bardziej o transakcji w granicach 30 mln euro. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej dysponuje jednak świetną formą, stąd szefowie Ajaksu oczekują większych pieniędzy. Dotychczas Haller wystąpił w 34 meczach, notując w nich 32 gola i dziewięć asyst, z kolei jego kontrakt obowiązuje do 2025 r.
Dla 27-latka kampania 2021/22 jest niezwykle szczególna. Świetny debiut w Lidze Mistrzów pod względem statystyk, do tego najlepsza skuteczność w karierze sprawiają, że piłkarz pracuje właśnie na wielki transfer. Według dziennikarzy The Sun wkrótce do negocjacji z agentami snajpera mają przystąpić działacze Newcastle czy Chelsea.
Haller grał już wcześniej w Premier League, jednak odszedł zeszłej zimy z West Ham z powodu konfliktu z Davidem Moyesem. Dla Srok byłby idealnym wzmocnieniem ataku, lecz nie miałby pewności występów w europejskich pucharach. Natomiast wybierając The Blues, zapewne walczyłby o miejsce w składzie razem z Romelu Lukaku, bo Timo Werner prawdopodobnie opuści Stamford Bridge na rzecz powrotu do Bundesligi.
Czytaj więcej: Polityk z nietypową pasją. Prowadził mecze Lionela Messiego
Komentarze