Dziś nad ranem władze Superligi ogłosiły, że projekt jest, na ten moment, zawieszony. Świeżo mianowany wiceprezydent UEFA, Zbigniew Boniek, ostrzega jednak, by nie myśleć, iż sprawa należy już do przeszłości.
Superligę zawieszono, ale to nie zakończenie tematu
W środę nad ranem informowaliśmy, że włodarze Superligi zdecydowali się na zawieszenie pomysłu utworzenia rozgrywek.
“Biorąc pod uwagę obecne okoliczności, ponownie rozważymy najbardziej odpowiednie kroki w celu zmiany kształtu projektu, zawsze mając na uwadze nasze cele, jakimi są zaoferowanie kibicom najlepszych możliwych doświadczeń przy jednoczesnym zwiększeniu płatności solidarnościowych dla całej piłkarskiej społeczności” – mogliśmy przeczytać w oficjalnym oświadczeniu.
Miało to związek z oficjalnym wycofaniem się z projektu sześciu reprezentantów Premier League. Według hiszpańskich mediów bliskie podobnej decyzji są Atletico Madryt i FC Barcelona, która podda tę kwestię pod głosowanie swoich socios.
Zbigniew Boniek ostrzega jednak, że kwestia powstania Superligi wcale nie jest zamknięta. Prezes Polskiego Związku Piłki Nożnej oraz świeżo mianowany wiceprezydent UEFA uważa, że europejska federacja, a także Europejskie Stowarzyszenie Klubów muszą wykorzystać dany przez włodarzy Superligi czas na stworzenie odpowiedniej alternatywy. “Trzeba usiąść i rozmawiać, ale tylko w gronie ludzi poważnych” – dodał Polak.
Jeszcze w środę możemy poznać nowe informacje na temat najbliższej przyszłości Superligi, a także stanowiska pozostałych klubów-założycieli. Walka największych o zapewnienie sobie miejsca na szczycie przy udziale horrendalnych sum pieniędzy z pewnością daleka jest od zakończenia.
Komentarze