Zmagania 36. kolejki Serie A wystartowały na San Siro, gdzie toczy się mecz Inter Mediolan – Empoli. Po stronie beniaminka znów w wyjściowym składzie wystąpił Szymon Żurkowski. Polak najpierw zaliczył asystę, a potem był blisko podwyższenia prowadzenia.
- Szymon Żurkowski notuje świetną końcówkę sezonu
- Polak w 36. kolejce zaliczył asystę przeciwko aktualnym mistrzom Włoch
Żurkowski błyszczy w Serie A
Na samym starcie zawodów w Lombardii, Empoli przeprowadziło zabójczy kontratak. W 4. minucie Inter stracił piłkę pod polem karnym beniaminka, a ekipa gości szybko ruszyła do przodu. W decydującym momencie futbolówkę na prawej flance otrzymał Szymon Żurkowski.
Polak kątem oka rozejrzał się po murawie i posłał płaskie podanie wgłąb pola karnego. Tam już czekał Pinamonti, który na wślizgu pokonał Handanovicia. Co ciekawe, chwilę później Żurkowski mógł cieszyć się z gola. Okazało się jednak, że 24-latek był na pozycji spalonej podczas oddania strzału. Do tej pory zagrał w 33 spotkaniach, notując w nich sześć goli i dwie asysty.
Oliwa była sprawiedliwa, bo jeszcze przed upływem drugiego kwadransa Empoli podwyższyło prowadzenie za sprawą Asllaniego. Teraz sytuacja Nerazzurrich robi się nieciekawa. Ostatnio mediolańczycy zaliczyli wpadkę na wyjeździe, a jeśli i tym razem się nie powiedzie, trudno będzie dogonić liderujący AC Milan.
Niemniej jednak, Inter zdołał doprowadzić do remisu tuż przed przerwą. Z tego powodu zapowiada się interesująca dalsza część rywalizacji na San Siro.
Czytaj więcej: Trener, który dokonuje cudu. Klub, który rozkochał w sobie kibiców
Komentarze