- Bonucci wkroczył na drogę sądową, aby walczyć o swoje dobre imię po rozstaniu z Juventusem
- Włoch udzielił burzliwego wywiadu na temat rozstania ze Starą Damą
- Tuttosport podważa słowa byłego zawodnika Bianconerich
Bonucci walczy o swoje prawa na drodze sądowej
Bonucci dołączył do Unionu Berlin na zasadzie wolnego transferu 1 września, ale jego długi pobyt w Juventusie miał gorzki koniec, ponieważ włoski defensor został odsunięty od składu na początku lata, w wyniku czego Włoch zdecydował się walczyć o swoje prawa na drodze sądowej.
Doświadczony środkowy obrońca udzielił wywiadu Sport Mediaset, w którym kwestionował narrację Juventusu twierdząc, że nie został poinformowany w lutym o konieczności odejścia z klubu i obwinił trenera Allegriego, że on stał za jego transferem do Milanu w 2017 roku, a także przenosinami do Unionu tego lata.
Bonucci powiedział, że Juventus zaproponował mu nowy kontrakt w październiku 2022 roku, ale Tuttosport twierdzi, co ciekawe, że nowa umowa nie obejmowała przedłużenia, a jedynie korektę wynagrodzenia.
Według raportu Bonucci powinien był zdawać sobie sprawę, że Juventus nie będzie już na niego liczył w sezonie 2023–2024, ponieważ zaoferowano mu szansę pożegnania się z fanami po meczu z Milanem w zeszłym sezonie – ostatnim domowym pojedynku. Jednak Bonucci podobno odrzucił taką szansę, być może mając nadzieję, że Juventus zwolni Allegriego.
Według doniesień urodzony w Livorno trener rozmawiał z Bonuccim kilka razy w zeszłym sezonie, w tym raz 5 marca przed wyjazdowym meczem z Romą. Allegri i Juventus byli rozczarowani zachowaniem Bonucciego.
Co więcej, po ostatnim meczu sezonu 2022/2023 z Udinese obrońca płakał, co sugeruje, że powinien mieć świadomość, że jego czas w Juventusie dobiegł końca. Według raportu 36-latek nalegał nawet, aby znaleźć się w podstawowej jedenastce, wiedząc, że to może być jego ostatni mecz w klubie.
Według Tuttosport nawet agent Bonucciego, Alessandro Lucci, został w maju poinformowany przez dyrektorów Juventusu, że klub nie będzie już liczył na jego klienta w kolejnym sezonie.
Czas pokaże, czy Bonucci ponownie uderzy. Z pewnością to nie koniec historii, gdyż batalia prawna pomiędzy klubem a byłym obrońcą dopiero się rozpoczęła.
Zobacz również: Okres tymczasowego zawieszenia Pogby wydłuży się
Komentarze