Vanoli uspokaja ws. Walukiewicza, “Nie wygląda to na coś poważnego”
Sebastian Walukiewicz latem zamienił Empoli na Torino, gdzie pełni rolę etatowego zawodnika wyjściowego składu. Reprezentant Polski, gdy tylko jest zdrowy, regularnie pojawia się na boiskach Serie A. W piątkowym starciu przeciwko Bologni po raz kolejny mogliśmy oglądać go w akcji. Niestety kilka minut po starcie drugiej połowy 24-latek musiał opuścić boisko z powodu kontuzji.
Prawdopodobnie uraz powstał, gdy Walukiewicz wykonywał sprint, wracając na swoją pozycję. Po przerwaniu akcji usiadł na murawie, łapiąc się za kolano. Z początku spodziewano się, że kontuzja kolana może wykluczyć go na jakiś czas z gry, lecz niepokój kibiców na konferencji prasowej uspokoił Paolo Vanoli, czyli trener Torino.
Szkoleniowiec przyznał, że nie chodzi o kolano, ale o biodro. Na szczęście dodał, że kontuzja Walukiewicza nie wygląda na nic poważnego. Mimo wszystko na ten moment nie wiadomo czy środkowy obrońca będzie w stanie zagrać w następnym meczu. Za tydzień w sobotę (22 lutego) Torino zmierzy się przed własną publicznością z Milanem. Póki co Granata zajmuje 11. miejsce w Serie A z dorobkiem 28 punktów.
Walukiewicz w bieżącym sezonie rozegrał dla Torino 19 spotkań, w których uzbierał łącznie 1171 minut. W tym czasie jego zespół sześciokrotnie zagrał na zero z tyłu. Wcześniej obrońca bronił barw innych włoskich klubów jak Empoli i Cagliari.
Komentarze