- Leandro Paredes ostatnio pokłócił się z Massimiliano Allegrim
- Trener odniósł się do całej sprawy na konferencji prasowej
- Włoch rozumie reakcje mistrza świata
Konflikt w Juventusie zażegnany?
Dziennik “La Gazzetta dello Sport” informował, że po poniedziałkowym treningu Juventusu doszło do ostrej sprzeczki między Massimiliano Allegrim a Leandro Paredesem. Pomocnik szturmem wrócił do szatni, kilka metrów za swoim trenerem, po czym chwilę później wyładował emocje. Argentyńczyk już podczas porannej sesji treningowej wyglądał na zdenerwowanego. Przekonał się o tym Wojciech Szczęsny, który został ostro potraktowany podczas boiskowej walki o piłkę. Mistrz świata musiał być uspokajany później przez część kolegów z drużyny.
Dyskusja między Leandro Paredesem a Massimiliano Allegrim była tak wroga, że Argentyńczyk nie pojawił się na zaplanowanym obiedzie z drużyną, sztabem trenerskim i ich rodzinami. Piłkarz ma za złe trenerowi małą liczbę występów i pomijanie przy ustalaniu wyjściowego składu. Do całej sprawy odniósł się szkoleniowiec Juventusu na środowej konferencji prasowej.
– Jesteśmy po rozmowie z Leandro. Z zawodnikiem, którego chcieliśmy przed sezonem pozyskać za wszelką cenę. Rozumiem, że piłkarz, który gra mniej, może mieć chwilę zdenerwowania. I on taką właśnie miał. Ważne, że wszyscy są skupieni na tych kilku ostatnich spotkaniach. Cieszę się, że on tak zareagował. To znaczy, że mu bardzo zależy na grze – powiedział szkoleniowiec “Juve”.
Sprawdź także: Piłkarz na wylocie z PSG. Już interesują się nim uznane kluby
Komentarze