Juventus w sobotni wieczór rozegrał jeden z lepszych meczów w obecnym sezonie. Stara Dama w wyjazdowym spotkaniu efektownie 4:0 pokonała Parmę. Zadowolenia z postawy drużyny nie krył trener Andrea Pirlo. – Taki Juventus chciałem zobaczyć – mówił po końcowym gwizdku sędziego.
– Właśnie taki Juventus chciałem zobaczyć dziś wieczorem. Musieliśmy wygrać ten mecz, a nasi napastnicy Cristiano i Alvaro musieli wrócić do zdobywania bramek. Musieliśmy pracować jako kolektyw – powiedział Andrea Pirlo. – Powoli dochodzimy do tego, czego wszyscy chcemy. Nie tylko ja, ale również zawodnicy. Szczególnie podoba mi się wysoki pressing, kiedy przeciwnicy mają piłkę. Możemy ją odzyskać, a to pozwala nam kontrolować mecz. Z meczu na mecz gramy coraz lepiej – mówił szkoleniowiec.
Juventus wysokie zwycięstwo odniósł zaledwie kilka dni po rozczarowującym spotkaniu z Atalantą Bergamo, które zakończyło się remisem 1:1. Meczu tego najlepiej wspominać nie będą Cristiano Ronaldo i Alvaro Morata. Pierwszy nie zdołał wykorzystać rzutu karnego, natomiast drugi fatalnie spudłował mając przed sobą pustą bramkę.
– Ronaldo był oczywiście zły po niewykorzystanym karnym, ale na szczęście nie miał zbyt wiele czasu, aby o tym myśleć i od razu miał szansę pokazać, jak bardzo lubi strzelać bramki. Nie byliśmy zadowoleni ze środowego wyniku, ale nasza gra wyglądała dobrze. Dziś wieczorem chcieliśmy odzyskać punkty, które straciliśmy przeciwko Atalancie i myślę, że udało nam się to osiągnąć – mówił trener Juventusu.
Juventus na dobrej drodze
Juventus w sobotni wieczór odniósł siódme zwycięstwo w tym sezonie. Andrea Pirlo nie kryje zadowolenia z tego, jak rozwija się prowadzona przez niego drużyna. – Jesteśmy świadomi, że jesteśmy na dobrej drodze. Taką postawę będziemy chcieli pokazywać w każdym meczu, niezależnie od tego, czy gramy przeciwko Parmie czy Barcelonie. Musimy grać wysoko pressingiem, być agresywni i odbierać piłkę, aby kontrolować spotkanie – powiedział trener Starej Damy.
Kolejne, ostatnie w 2020 roku, spotkanie Juventus czeka już w najbliższy wtorek. Na własnym stadionie zmierzy się z bardzo słabo spisującą się Fiorentiną.
Komentarze