Wojciech Szczęsny obronił rzut karny w meczu Roma – Juventus (3:4). Polak przyznał, że miał sporo szczęścia, gdyż nie wszystko poszło zgodnie z planem.
- Niedzielny mecz z Romą zostanie na długo w pamięci Wojciecha Szczęsnego
- Polak zatrzymał jedenastkę wykonywaną przez Lorenzo Pellegriniego i dał Juventusowi wygraną 4:3
- 31-latek podzielił się swoimi wrażeniami o obronionym rzucie karnym
Szczęsny obronił zwycięstwo dla Juve
Pierwsze tygodnie sezonu 2021/2022 były arcytrudne dla Wojciecha Szczęsnego, który popełniła proste i fatalne w skutkach błędy. Polak przyczynił się do tego, że Juventus stracił kilka punktów. Od dłuższego czasu 31-latek gra jednak świetnie. W niedzielnym hicie Serie A obronił rzut karny z Romą (3:4).
– To wspaniałe uczucie w takim momencie meczu, ale muszę powiedzieć, że zrobiłem wszystko by go nie obronić. Pellegrini mnie zmylił i nie miałem już szans na dobre wybicie się nogami, ostatecznie jednak zdołałem wyczuć kierunek, w którym uderzy– powiedział Szczęsny na temat zatrzymanej jedenastki. – Mogę więc powiedzieć, że nie tyle broniłem dobrze i miałem szczęście, co raczej bardziej miałem szczęście, niż dobrze broniłem – dodał bramkarz Juventusu.
– Musimy wystartować na nowo, zaczynając od tego powrotu, od tego zwycięstwa. Jesteśmy Juventusem i musimy mieć ambicję walki o bycie najlepszym klubem Włoch. Wygraliśmy dzisiaj w skomplikowanym meczu, Roma pokazała, że jest silnym zespołem – przyznał reprezentant Polski.
– Sprawili nam kłopoty, szczególnie przy stałych fragmentach gry, wykorzystując swoje warunki fizyczne. Nasza reakcja była jednak naprawdę ważna, to był najlepszy element dzisiejszego wieczora – kontynuował Szczęsny.
Czytaj także: AS Roma – Juventus: szalony rollercoaster Rzymie, Stara Dama dokonała rzeczy niemożliwej
Komentarze