ACF Fiorentina pokonała na wyjeździe Spezię (2:1) w ostatnim meczu 25. kolejki Serie A. Po 799 dniach kolejnego gola w lidze włoskiej strzelił Krzysztof Piątek. Wygraną drużynie Vincenzo Italiano zapewnił z kolei Sofiane Amrabat.
- Trzech polskich piłkarzy zagrało w starciu Spezia – Fiorentina
- W szeregach gospodarzy całe zawody zaliczyli Jakub Kiwior i Arkadiusz Reca
- Krzysztof Piątek spędził na boisku 79 minut, marnując rzut karny i rehabilitując się golem przed przerwą
Spezia – Fiorentina: Piątek dał coś extra
ACF Fiorentina przystępowała do potyczki z ekipą ze Stadio Alberto Picco w roli faworyta. Podopieczni Vincenzo Italiano mieli za sobą cenne zwycięstwo nad Atalantą (3:2) w Pucharze Włoch. Krzysztof Piątek w tym starciu zdobył dwie bramki, co miało wpływ na to, że reprezentant Polski zaczął poniedziałkowe zawody w wyjściowym składzie. Spezia natomiast miała nadzieję na kontynuowanie passy bez porażki.
Już w 16. minucie zrobiło się gorąco w polu karnym gospodarzy. Zamieszany w ten chaos był Arkadiusz Reca, który sprokurował rzut karny dla rywali. Do piłki ustawionej na 11 metrze podszedł Piątek, ale bramki nie zdobył. 26-latek zrehabilitował się jednak tuż przed końcem pierwszej części spotkania, gdy strzałem z bliska zmusił do kapitulacji golkipera rywali.
Po zmianie stron Spezia dała radę zdobyć bramkę na 1:1. Kevin Agudelo po błędzie Sofiane Amrabata doprowadził do wyrównania. Marokańczyk sprawił jednak, że to Fiorentina przechyliła szalę zwycięstwa na swoją stronę. Amrabat wykorzystał podanie Arthura Cabrala w 89. minucie i po strzale sprzed pola karnego dał cenne trzy punkty Violi.
Komentarze