- Władze Interu liczą na pozytywne rezultaty w kwietniu
- Praca Simone Inzaghiego w Mediolanie wisi na włosku
- Klub kontaktował się już z otoczeniem Roberto De Zerbiego
Simone Inzaghi musi przekonać do siebie władze Interu
Dla Interu zbliża się kluczowy miesiąc. W kwietniu powalczą o awans do półfinału Ligi Mistrzów, finału Pucharu Włoch, a także muszą ustabilizować pozycję na drugim miejscu w tabeli. Simone Inzaghi nie ma łatwego życia w Mediolanie. Oczekiwania są wielkie, a zespół nie potrafi w tym sezonie ustabilizować formy. Przeplatają dobre mecze (zazwyczaj z czołówką ligi), z tymi słabymi (z drużynami zdecydowanie gorszym). Władze klubu liczą, że nadchodzący miesiąc zakończą z pozytywnymi rezultatami, inaczej będą wyciągnięte odpowiednie wnioski.
Portal “Corriere dello Sport” donosi, że w przypadku porażek Interu, klub może rozstać się po sezonie z Simone Inzaghim. Priorytetem dla “Nerazzurrich” jest mistrzostwo Włoch, a drużyna drugi sezon z rzędu będzie musiała obejść się smakiem z tym trofeum. Najpierw przegrali rywalizację o “Scudetto” z odwiecznym rywalem Milanem, a teraz prawdopodobnie z niesamowicie rozpędzonym Napoli. Jedyną nadzieją na pozytywny koniec sezonu jest dobry wynik w Coppa Italia, Lidze Mistrzów oraz wicemistrzostwo kraju.
Włosi poinformowali, że władze Interu skontaktowały się już z otoczeniem Roberto De Zerbiego. Obecny szkoleniowiec Brighton & Hove Albion radzi sobie niewątpliwie dobrze w Premier League i bardzo możliwe, że w walkę o trenera włączą się inne wielkie kluby. W tym wypadku planem awaryjnym dla „Nerazzurrich” ma być Thiago Motta, który w przeszłości jako piłkarz występował na Stadio Giuseppe Meazza.
Sprawdź także: Problemy w Torino na linii prezydent – trener. Kluczowy piłkarz stoi murem za rodakiem
Komentarze