Bartosz Bereszyński od kilku lat jest łączony z przenosinami do czołowego klubu Serie A. 29-latek postanowił jednak wciąż reprezentować Sampdorię.
- Roma i Inter to kluby, które były zainteresowane sprowadzeniem Bartosza Bereszyńskiego
- Do transferu prawdopodobnie już nie dojdzie
- Polak związał się z Sampdorią nową umową
Bereszyński stawia na stabilność
Pięć lat temu Bartosz Bereszyński postanowił, że chce zagrać w czołowej europejskiej lidze. Do Legii wpłynęła oferta, którą złożyła Sampdoria. Warszawianie zaakceptowali propozycję transferu za blisko dwa miliony euro i reprezentant Polski przeniósł się do Genui.
Bereszyński szybko dostosował się do nowej rzeczywistości i sprostał wymaganiom taktycznym Serie A. Dzięki temu już w pierwszym sezonie pojawił się na boisku 14-krotnie. Licząc wszystkie rozgrywki, Sampdorię reprezentował już 157 razy. W spotkaniach tych strzelił gola oraz zaliczył siedem asyst.
Umiejętności Bereszyńskiego nie umknęły uwadze klubów silniejszych, niż Sampdoria. Włoskie media informowały, że Polak znajduje się na celowniku Interu. Minionego lata 29-latek łączony był z transferem do Romy, czego chciał rzekomo sam Jose Mourinho.
Rzymianie zimą nie wrócili po Bereszyńskiego, który podjął decyzję o swojej przyszłości. Reprezentant Polski chce wciąż reprezentować Sampdorię. W związku z tym podpisał nowy kontrakt. Jego poprzednia umowa wiązała go z dotychczasowym pracodawcą jeszcze przez półtora roku. Teraz 29-latek związał się z Sampdorią do 2025 roku. Ponadto klub ma możliwość przedłużenia o dodatkowy rok.
Czytaj także: Transfery w Serie A. Eksperci wskazali wygranych
Komentarze