Szymon Żurkowski wyprowadził Empoli na prowadzenie w meczu z Torino. Polak strzelił swojego szóstego gola w tym sezonie Serie A.
- Niedziela w Serie A rozpoczęła się dobrze dla polskich kibiców
- Z bramki przeciwko Torino cieszył się Szymon Żurkowski
- 24-latek pokonał bramkarza po uderzeniu z dystansu
Polak poprawił swój dorobek strzelecki
Polscy piłkarze występujący w Serie A w tym sezonie nie wpisują się na listę strzelców tak często, jak chcieliby tego kibice. Tym bardziej należy docenić postawę i formę Szymona Żurkowskiego, który rozgrywa pierwszy pełny sezon we włoskiej elicie.
24-letni pomocnik to ważne ogniowo Empoli. Trener tego klubu ufa Żurkowskiemu, ponieważ Polak rozegrał już 33 spotkania. Zawodnik odwdzięcza się szkoleniowcowi beniaminka, ponieważ na swoim koncie ma już pięć zdobytych bramek oraz dwie asysty.
Żurkowski po raz ostatni na listę strzelców wpisał się już jakiś czas temu, bo 26 lutego. Wówczas Polak zdobył bramkę przeciwko Juventusowi. Na kolejne trafienie od 24-latka trzeba było zaczekać do 1 maja i pojedynku z drugim klubem z Turynu.
Empoli było lepszą drużyną od Torino w niedzielnym meczu. Beniaminkowi brakowało jednak gola. Z pomocą przyszedł właśnie Żurkowski, który w 56. minucie otrzymał podanie od Valerio Verre. Ustawiony za polem karnym niepilnowany Polak zdecydował się na uderzenie z dystansu w lewy dolny róg bramki. 24-latek zrobił to na tyle precyzyjnie, że mógł celebrować szóstą bramkę w tym sezonie.
Czytaj także: Kłopoty Sampdorii. Giampaolo nie okazał się “strażakiem”
Komentarze