Polak “tymczasowym” trenerem w Serie A
Zmagania w niedzielnej odsłonie rywalizacji w 18. kolejce Serie A otwierało spotkanie Udinese – Torino. W pojedynku na Bluenergy Stadium, czyli Stadio Friuli, nie zabrakło polskich akcentów. Niespodziewanie ci, którzy za nie odpowiadali zasiedli na ławce rezerwowych. Karol Linetty nie pojawił się w podstawowym składzie turyńczyków, a na boisko wszedł dopiero w 82. minucie.
Natomiast drugi akcentem okazał się… Przemysław Małecki. Z powodów zdrowotnych Kosta Runjaić nie był w stanie poprowadzić drużyny gospodarzy i jego miejsce zajął jego asystent. Dla 41-latka był to oczywiście debiut w Serie A, natomiast dla polskich szkoleniowców – pierwszy mecz we włoskiej elicie od 32 lat. Ostatni taki przypadek miał miejsce 24 maja 1992 roku, kiedy Zbigniew Boniek był odpowiedzialny za wynik Bari w potyczce z Romą.
Jak Małecki poradził sobie w swoim premierowym “występie” w Serie A? Udinese zremisowało 2:2 z Torino, chociaż prowadziło już 2:0 po golach Isaaka Toure (41′) i Lorenzo Lukki (49′). W 53. minucie Razvana Savę pokonał Che Adams, a już 11 minut później do wyrównania doprowadził Samuele Ricci. Po 18 kolejkach gospodarze z dorobkiem 24 punktów zajmują 9. miejsce, a goście plasują się na 10. lokacie i mają cztery oczka mniej.
Komentarze