Dyrektor Tottenhamu Fabio Paratici przerwał milczenie i po raz pierwszy odniósł się do śledztwa prowadzonego przez turyńską prokuraturę przeciwko Juventusowi. 50-latek znalazł się wśród 12 osób objętych dochodzeniem, które dotyczy między innymi nieprawidłowości finansowych.
- Prokuratura prowadzi śledztwo przeciwko Juventusowi
- Chodzi o rzekome nieprawidłowości finansowe
- W sprawę zamieszany jest Fabio Paratici
Paratici oskarżany o nieprawidłowości finansowe
Paratici spędził 11 lat w Juventusie i był odpowiedzialny za transfery, a także pełnił rolę dyrektora sportowego w latach 2018 – 2021. Jest oskarżany o zawieranie zawyżonych transakcji, które miały na celu zbilansowanie zysków i strat Starej Damy od 2019 do 2021 roku.
– W tej chwili nie jestem gotowy, by o tym mówić. Ta sytuacja powoduje u mnie zdenerwowanie i przeszkadza mi mówienie o tym. Szczerze mówiąc, wiele rzeczy jest dla mnie niejasnych i wolę zachować spokój – powiedział Paratici.
Zapytany, czy czuje się odpowiedzialny za tzw. system „Juventusu”, odpowiedział: – Każdy ma swoją wersję. W tej chwili jest to jednostronne działanie.. Ktoś atakuje, a drugi nie może nawet przekroczyć linii pomocy.
Wstępna rozprawa w sprawie Juventusu została wyznaczona na 27 marca, poinformowała w poniedziałek ANSA. Wśród dowodów zebranych przez śledczych znajduje się notatnik należący do obecnego dyrektora Starej Damy, Federico Cherubiniego, w którym mają być dowody na dokonywanie inwestycji przez Paraticiego „poza zasięgiem” bianconerich.
Paratici opuścił Juventus pod koniec kampanii 2020-2021, dołączając do Tottenhamu latem 2021 roku.
Zobacz również: Juventus podbierze obrońcę ligowego rywala?
Komentarze