Hellas Verona przegrał przed własną publicznością z Napoli 1:2. Zwycięstwo Azzurrim zapewnił Victor Osimhen – strzelec dwóch bramek. Honorowe trafienie dla gospodarzy zanotował Davide Faraoni. Piotr Zieliński na murawie pojawił się w doliczonym czasie gry.
Pierwsza połowa toczyła się w dość spokojnym tempie. Piłkarze Hellasu Verona dłużej utrzymywali się przy piłce, ale nie potrafili zagrozić bramce Napoli i do przerwy nie oddali żadnego celnego strzału. Wpływ na posiadanie futbolówki miał z pewnością szybko zdobyty gol przez Azzurrich. W 14. minucie Osimhen wykorzystał dokładne dośrodkowanie Politano i strzałem głową tuż przy prawym słupku umieścił futbolówkę w siatce.
Kilka minut później świetną okazję miał Fabian Ruiz, ale jego atomowy strzał wybronił Lorenzo Montipo. Jeszcze przed przerwą doskonałe okazje mieli ponownie Osimhen oraz Ruiz, jednak graczom Napoli nie udało się podwyższyć rezultatu. Neapolitańczycy mieli pełną kontrolę spotkania w pierwszych 45 minuatch.
W 71. minucie do bramki Hellasu Verona ponownie trafił Victor Osimhen, który tym razem wykorzystał dokładne dogranie Di Lorenzo. Gdy wydawało się, że goście spokojnie dowiozą ten rezultat do końca spotkania w 78. minucie kontaktowego gola zdobył Davide Faraoni, który po dośrodkowaniu umieścił piłkę w siatce po strzale głową. Sytuacja była jeszcze analizowana przez VAR pod kątem ewentualnego spalonego, jednak ostatecznie sędzia uznał bramkę.
Gospodarze kończyli mecz w dziewiątkę. Najpierw w 83. minucie drugą żółtą kartkę zobaczył Ceccherini, potem w doliczonym czasie gry z boiska usunięty został strzelec bramki. Faraoni w ciągu dwóch minut dwukrotnie został napomniany żółtym kartonikiem przez arbitra.
Dzięki zwycięstwu Napoli przynajmniej do wieczora awansowało na pozycję wicelidera.
Komentarze