Tammy Abraham w trakcie letniego okienka transferowego zdecydował się na rozstanie z Chelsea. Anglik dołączył do AS Romy, trafiając pod skrzydła Jose Mourinho. W rozmowie z The Guardian napastnik Giallorossich opowiedział o rozstaniu z klubem ze Stamford Bridge. Zawodnik ujawnił też, co zdecydowało o tym, że trafił do ekipy z Serie A.
- Tammy Abraham zdecydował się latem na zmianę otoczenia
- Angielski napastnik zamienił Chelsea na Romę
- 24-latek w rozmowie z The Guardian opowiedział o tym, co skłoniło go do decyzji o zmianie nie tylko klubu, ale również ligi
Mourinho wykorzystał swoje techniki, aby przekonac Abrahama do transferu
Tammy Abraham zaliczył udane wejście do Romy. Dobra postawa ofensywnego piłkarza zaowocowała tym, że 24-latek znalazł się w kadrze reprezentacji Anglii na starcia z Andorą i Węgrami.
– Dotarłem do punktu w Chelsea, w którym musiałem usiąść i porozmawiać sam ze sobą, co dalej. Wychodziłem trenować, robiąc to dla siebie. Chciałem być lepszym piłkarzem – mówił Abraham w rozmowie z The Guardian.
– Łatwo jest rzucać wszystkim i się złościć. Ze mną było inaczej. Podchodziłem do wszystkiego na spokojnie. Jednocześnie dowiadywałem się o sobie więcej, dzięki czemu mógł zmienić się mój sposób myślenia – kontynuował piłkarz.
Anglik w poprzedniej kampanii w koszulce The Blues rozegrał 32 spotkania, notując w nich 12 trafień. Od momentu, gdy stery nad drużyną przejął Thomas Tuchel, Abraham nie miał już jednak okazji do regularnych występów.
– Mogłem zostać w miejscu i przestać się rozwijać. Zdałem sobie jednak sprawę, że muszę zmienić otoczenie i wykazać się w innym miejscu. Oczywiście towarzyszył mi stres. Przeprowadzka do innego kraju to odważna decyzja, ale polecam takie rozwiązanie młodym piłkarzom – mówił zawodnik.
– Nie warto bać się odważnych ruchów. Człowiek cały czas uczy się samego siebie. Nie jest łatwo we Włoszech, ale przyzwyczajam się do wszystkiego. Trafiłem do Rzymu, chcąc się pokazać – powiedział Abraham.
24-latek w rozmowie z The Guardian przypomniał pierwszą rozmowę, jaką przeprowadził z Jose Mourinho. – Zadzwonił do mnie. Zapytał: “Czy chcę złapać trochę słońca, czy wolę zostać w deszczu.” Rozbawiło mnie to, ale jednocześnie skłoniło do głębszego przemyślenia sprawy – mówił zawodnik.
Po przerwie na spotkania reprezentacyjne rzymianie zmierzą się w szlagierze Serie A z Juventusem., Mecz zaplanowany jest na 17 października.
Czytaj więcej: Mancini potępił zachowanie Bonucciego
Komentarze