- Mourinho krytykował pracę arbitra w meczu z Monza
- Portugalczyk został zaatakowany w mediach po swoich słowach
- Szkoleniowiec odniósł się do swoich krytyków
Mourinho zadrwił z krytyków
Roma po porażce z Interem mocno oddaliła się od najlepszej czwórki Serie A i walki o przyszłoroczną edycję Ligi Mistrzów. – Porażka jest dla mnie zawsze trudna do przełknięcia, ale wracam do domu z ogromną dumą w sercu. Dzisiaj piłkarze grali na dużym zmęczeniu, z urazami i na środkach przeciwbólowych, ale dali z siebie wszystko i za to należą im się brawa – przyznał Mourinho.
Jak zawsze Special One skrytykował również sędziego, ale tym razem także tych, którzy nie przychylnie patrzyli na jego zachowanie po remisie z Monzą w środku tygodnia. – Tym razem już nie będę mówił o pracy arbitra tym bardziej, że ostatnim razem zostałem zaatakowany w mediach. Ale to też sprawia mi radość, ponieważ bycie zaatakowanym przez kogoś, kto otrzymał trzyletni zakaz wywołuje u mnie uśmiech – stwierdził Portugalczyk.
Najwyraźniej miał na myśli Renzo Ulivieriego, prezesa Włoskiego Stowarzyszenia Trenerów, który stanął mocno w obronie sędziego po krytycznych słowach Mourinho w środku tygodnia. Ulivieri był jednym z wielu uwikłanych w skandal Toronero-bis z 1986 roku z obstawianiem meczów piłki nożnej.
Zobacz również: Pogba chce transferu niechcianego piłkarza Manchesteru United
Komentarze