Ostre słowa Jose Mourinho po przegranej Romy z Interem Mediolan mogą zwiastować wietrzenie szatni w rzymskim klubie. Portugalski trener bez ogródek oskarżył swoich piłkarzy o brak charakteru i osobowości po odpadnięciu z Pucharu Włoch. Mimo ogromnego wzburzenia, jakie wywołały słowa Mourinho w szatni giallorossich, trener ma pełne poparcie władz klubu.
- Pozycja w Romie Jose Mourinho jest niepodważalna
- Szkoleniowiec ma pełne poparce klubu, pomimo ostrych słów po odpadnięciu z Pucharu Włoch
- Latem rzymski zespół może opuścić przynajmniej pięciu piłkarzy
Latem dojdzie do wielu zmian w składzie Romy
“Corriere dello Sport” informuje dziś, że pięciu zawodników nie znajduje się w planach Portugalczyka na przyszły sezon. Jordan Veretout i Roger Ibanez wypadli już z łask byłego szkoleniowca Chelsea.
Kolejnym zawodnikiem, który ma stracić miejsce w podstawowej jedenastce jest Matias Vina. Zdaniem mediów, jeśli tylko do zdrowia wróci Leonardo Spinazzola, Urugwajczyk znajdzie się poza drużyną Romy.
Kontrakt Henrikha Mkhitaryana wygasa z wraz z końcem obecnego sezonu i chociaż ormianin jest ważną postacią w układance Jose Mourinho, to jednak giallorossi nie zamierzają przedłużać z nim kontraktu.
Nieznana jest także przyszłość Nicolo Zaniolo. Włoch nadal nie potrafi porozumieć się z Romą w sprawie przedłużenia swojej umowy. Jeśli obie strony nie dojdą do porozumienia to rzymska drużyna z pewnością będzie chciała sprzedać młodego gracza, aby chociaż trochę zarobić.
Jak twierdzi włoska prasa, Mourinho ma bardzo mocną pozycję w rzymskim klubie, który ma wobec Portugalczyka wieloletni plan. Niewykluczone, że głos trenera będzie decydujący w sprawie transferów podczas letniego mercato. Roma chce się wzmacniać, aby w przyszłym sezonie mogła konkurować z najlepszymi zespołami Serie A. Póki co, musi zadowolić się siódmym miejsce w tabeli i walką o Ligę Europy w następnych rozgrywkach.
Zobacz również: Busquets czy Gavi: który daje więcej Barcelonie?
Komentarze