Motta podsumował przygodę z Juventusem
Juventus zwolnił Thiago Mottę po niespełna dziewięciu miesiącach. Choć wydawało się, że taki scenariusz może ziścić się dopiero w kwietniu lub po sezonie, Bianconeri zdecydowali się na radykalne kroki. Słabe wyniki w Lidze Mistrzów i odległa lokata w Serie A zmusiły klub do szukania nowego impulsu. Zdaniem ekspertów taka decyzja była nieunikniona, zważywszy na rosnącą presję kibiców i mediów.
– Przeżyłem intensywne chwile, zawsze z maksymalną determinacją i wolą poprawy. Dziękuję władzom za możliwość pracy w tym wielkim klubie oraz zawodnikom za wysiłek od pierwszego dnia. Życzę kibicom i Juventusowi wszystkiego najlepszego – wyznał Motta, nie ukrywając jednocześnie rozczarowania decyzją władz Starej Damy.
Zobacz również: Czy skończyła się moda na Polaków w Serie A? (WIDEO)
W niedzielę Juventus poinformował o rozwiązaniu umowy z Mottą i ogłosił, że nowym trenerem został Igor Tudor. Chorwat wraca na ławkę Bianconerich po czterech latach i już w poniedziałek przeprowadzi pierwszy trening. Kibice mają nadzieję, że jego doświadczenie i świeże spojrzenie tchną w zespół nową energię.
Obecnie Juventus zajmuje piąte miejsce w Serie A, mając 52 punkty po 29 kolejkach i tracąc jedno oczko do strefy gwarantującej udział w Lidze Mistrzów. Najbliższy mecz z Genoą może być bardzo istotny dla dalszych losów drużyny. Zarząd liczy, że powrót Tudora pozwoli odwrócić niekorzystny trend i przywrócić Bianconerich na należne im miejsce w europejskiej elicie.
Komentarze