Arkadiusz Milik czeka na kolejną bramkę już od kilku tygodni. W Juventusie narasta frustracja spowodowana jego formą strzelecką. Okazuje się, że pozostanie Polaka w Turynie wciąż nie jest pewne – informuje “Tuttosport”.
- Latem Arkadiusz Milik trafił na wypożyczenie do Juventusu
- Wykup Polaka z Marsylii miałby zamknąć się w okolicach siedmiu milionów euro
- “Stara Dama” wciąż nie podjęła decyzji dotyczącej jego przyszłości
Juventus traci cierpliwość do Milika
Arkadiusz Milik niespodziewanie latem zasilił szeregi Juventusu. Po nieudanych negocjacjach z Memphisem Depayem to właśnie reprezentant Polski stał się głównym celem transferowym włoskiego giganta. Do Turynu trafił na zasadach rocznego wypożyczenia z Marsylii. Kluby dogadały się w sprawie klauzuli wykupu, która wynosi około siedem milionów euro.
Po bardzo dobrym starcie przekonywano, że Milik na pewno zostanie w Juventusie na dłużej. Swoją skutecznością w pierwszych meczach po transferze przyćmił nawet Dusana Vlahovicia. Dyspozycja Polaka zmusiła Massimiliano Allegriego do gry dwójką napastników, choć początkowo wcale tego nie zakładał. Z biegiem tygodni pozycja 28-latka w zespole stawała się coraz słabsza.
W ostatnich kolejkach Milik grał w wyjściowej jedenastce, choć było to związane z kontuzją Vlahovicia. Nie daje on jednak wystarczającej jakości w ataku, w związku z czym w klubie narasta frustracja. Po raz ostatni reprezentant Polski trafił do siatki 25 października. Od tego czasu pudłował w czterech kolejnych spotkaniach.
Okazuje się, że “Stara Dama” w dalszym ciągu nie podjęła decyzji dotyczącej jego przyszłości. “Tuttosport” informuje, że jeśli Milik nie poprawi swojej dyspozycji pod bramką rywali, może on nie zostać wykupiony i po sezonie wróci do Marsylii. W Turynie planowane jest spore przemeblowanie kadry, co dotyczy również ofensywy.
Zobacz również: Benzema zapewnia: będę gotowy
Komentarze