Juventus dalej nie może liczyć na Milika
Arkadiusz Milik był praktycznie pewniakiem do wyjazdu na Euro 2024, lecz podczas zgrupowania przed turniejem nabawił się kontuzji łąkotki. Opuścił nie tylko mistrzostwa Europy, ale również okres przygotowawczy do nowego sezonu. W ciągu ostatnich miesięcy debatowano nad jego przyszłością i spodziewano się, że będzie zmuszony opuścić Juventus. Choć Thiago Motta nie jest jego wielkim zwolennikiem, ostatecznie Polak nie trafił do innego klubu i pozostał w Turynie. W klubie liczą, że będzie rezerwowym i konkurencją dla Dusana Vlahovicia.
Problem w tym, że Milik dalej nie wrócił do pełnej sprawności. Okres jego rehabilitacji się przedłuża. Klub prognozował, że będzie dostępny na początku sezonu, a później także po wrześniowej przerwie reprezentacyjnej, lecz żaden z tych terminów nie okazał się trafny. Dziennikarz Giovanni Albanese sugeruje, że Milik opuści kolejne mecze Juventusu.
Sytuacja Milika robi się niepokojąca. Wciąż narzeka na drobne problemy zdrowotne, więc nie zagra w najbliższych spotkaniach z Empoli oraz PSV Eindhoven w Lidze Mistrzów. Optymistyczny wariant zakłada, że będzie dostępny na ligowy hit z Napoli, który odbędzie się 21 września. Nie wiadomo jednak, jak długa przerwa od gry wpłynie na jego boiskową formę.
Milik gra dla Juventusu od 2022 roku. W zeszłym roku klub z Turynu definitywnie wykupił go z Marsylii. W 75 meczach dla Starej Damy uzbierał 17 bramek i 2 asysty.
Komentarze