Kondycja, napięty kalendarz i dalekie podróże – co stoi za trudnym początkiem sezonu Lautaro Martineza?
Lautaro Martinez początku tego sezonu nie zaliczy do najłatwiejszych. Podczas gdy na szczycie klasyfikacji strzelców znajdują się dwaj Włosi, ubiegłoroczny lider nie jest nawet w pierwszej piątce. Po 12 kolejkach Serie A, argentyński napastnik Interu ma na koncie pięć goli, co jest znaczącym spadkiem w porównaniu do zeszłego roku, gdy po trzech meczach miał ich już tyle samo. Jak zauważył Javier Zanetti, Lautaro przechodzi zmaga się z brakiem skuteczności, jednak mimo to pozostaje kluczowym graczem w drużynie.
Niezbyt dobra forma może być spowodowana brakiem odpoczynku. Martinez skrócił wakacje po Copa America, by szybciej wrócić do drużyny i zagrał w Serie A bez przygotowania i sparingów. Do tego intensywny kalendarz, w tym mecze w Lidze Mistrzów, sprawił, że czasu na regenerację i trening jest niewiele, a częste podróże na mecze reprezentacyjne dodatkowo pogłębiają problem zmęczenia.
Podczas najbliższej przerwy na mecze reprezentacyjne Lautaro zmierzy się z Paragwajem i Peru, a następnie wróci do Włoch, by skupić się na rozgrywkach Interu. Po powrocie do Serie A Nerazzurri zagrają z Veroną, ale trener Simone Inzaghi może zdecydować się dać Martinezowi odpoczynek, by mieć go w pełni sił na kluczowy mecz z Lipskiem w Lidze Mistrzów.
Możliwy odpoczynek dla Lautaro otwiera także szansę dla Medhiego Taremiego, który od czasu transferu z Porto miał niewiele okazji, by zagrać w podstawowym składzie. Inzaghi zdaje sobie sprawę, że by maksymalnie wykorzystać potencjał Lautaro, musi zadbać o jego kondycję, szczególnie w obliczu wyzwań na arenie międzynarodowej.
Zobacz również: Globalizacja Premier League. Angielscy trenerzy bez szans na sukces
Komentarze