Na cztery kolejki przed zakończeniem sezonu Sampdoria Genua ma pięć punktów przewagi nad strefą spadkową i w żadnym wypadku nie może być jeszcze pewna utrzymania. Zmagającą się w tym sezonie z problemami drużynę miał naprawić Marco Giampaolo, który w styczniu objął posadę szkoleniowca. Na razie jego pobyt w klubie jest jednak sporym rozczarowaniem.
- Sampdoria ma tylko pięć punktów przewagi nad strefą spadkową
- Dotychczasowa praca Marco Giampaolo w Sampdorii okazała się dużym rozczarowaniem
- W sobotę Sampdorię czeka derbowe spotkanie z Genoą
Giampaolo nie odmienił Sampdorii
Pod wodzą Giampaolo Sampdoria przegrała aż osiem z dwunastu rozegranych spotkań i niewykluczone, że do ostatniej kolejki będzie walczyć o ligowy byt. Giampaolo miał sprawić, że na tym etapie sezonu drużyna nie będzie już uczestniczyła w walce o utrzymanie, ale tak się nie stało. Zresztą 54-letni szkoleniowiec zawiódł również w dwóch ostatnich miejscach pracy – Milanie i Torino.
“Władze Sampdorii zatrudniając byłego trenera spoglądały na sprawę bardzo życzeniowo. Liczyły, że skoro zna dobrze miasto, klub i kilku zawodników, to szybko zdoła wyciągnąć zespół z kryzysu. Nic bardziej mylnego. Marco Giampaolo nie ma cech trenera, którego określamy mianem „strażaka”. Nie jest wulkanem energii, ekscentrycznym motywatorem jak choćby Davide Nicola. Daleko mu również do Claudio Ranierego w budowaniu relacji z piłkarzami” – piszą w najnowszym tekście na SerieA.pl Piotr Dumanowski i Dominik Guziak.
W najbliższej kolejce Sampdorię czeka derbowe spotkanie z przedostatnią w tabeli Genoą. Nie ma wątpliwości, że to jeden z kluczowych meczów w walce o pozostanie w Serie A.
Cały tekst “Ciężki los Syzyfów Serie A. Czy Napoli znów wypuściło szansę na scudetto?” przeczytasz na Seriea.pl.
Komentarze