Chiellini trafi do zarządu Juventusu?
W Juventusie panuje zamieszanie, które najlepiej oddaje niepewność panującą na wszystkich szczeblach klubu. Sezon 2024/2025, pełen kontuzji i nieudanych decyzji transferowych, obnażył problemy zarówno w zarządzaniu, jak i na ławce trenerskiej.
Thiago Motta, którego Juventus wybrał z rocznym wyprzedzeniem, miał być projektem Giuntolego – dyrektora sportowego, który przejął pełnię władzy nad polityką sportową klubu. Tymczasem, gdy sytuacja się skomplikowała, Giuntoli nie stanął w obronie swojego trenera. Publiczne wsparcie dla Motty pojawiło się dopiero po bolesnej porażce z Fiorentiną – stanowczo za późno, by odbudować autorytet szkoleniowca w szatni.
Zobacz również: Czy skończyła się moda na Polaków w Serie A? (WIDEO)
W efekcie zespół wydaje się mieć coraz mniej wiary w trenera, a zarząd Juventusu – choć oficjalnie deklaruje zaufanie – szuka alternatywnych rozwiązań. Jak donoszą włoskie media, coraz bardziej prawdopodobne staje się zatrudnienie Roberto Manciniego. Były selekcjoner reprezentacji Włoch jest gotowy objąć Juventus po planowanym zwolnieniu Motty 1 kwietnia – nieprzypadkowo tuż po zamknięciu okresu rozliczeniowego w klubie.
Decyzja o zatrudnieniu Manciniego rodzi jednak nowe pytania. Czy wybór ten rzeczywiście wynika z inicjatywy Giuntolego, czy raczej jest narzucony z góry, na przykład przez Johna Elkanna i Maurizio Scanavino, którzy odbyli kluczowe spotkanie zaledwie dzień wcześniej?
Co więcej, niepewność wokół przyszłości Giuntoliego nasila plotki o możliwym wejściu do zarządu Giorgio Chielliniego, który od pewnego czasu przygotowywany jest do objęcia wysokiej funkcji w klubie.
Wszystko wskazuje na to, że Juventus czeka okres poważnych zmian. Zwolnienie Motty i ewentualne zatrudnienie Manciniego może być nie tylko próbą ratowania sezonu, ale również początkiem większej rewolucji w strukturach klubu.
Komentarze